Niemiecka prasa o wygranej Erdogana: „Oddala się od Zachodu”
30 maja 2023Zdaniem komentatora „Frankfurter Allgemeine Zeitung”: „Turcja pod rządami Erdogana będzie trudnym partnerem, ale współpraca z nią nadal będzie konieczna. Istnieją obszary, w których warto wywierać presję na prezydenta lub czasami iść na ustępstwa. Dotyczy to takich kwestii jak przystąpienie Szwecji do NATO czy kwestia uchodźców.
Kontynuowanie polityki podniesionego palca będzie nadal odpowiadać Erdoganowi. W najgorszym przypadku można sobie zaszkodzić, jak to miało miejsce w przypadku Szwecji, wcześniej uważanej za moralną potęgę, która dostała nauczkę w ubiegłym roku. Turcja nie jest jedynym krajem, w którym rosną koszty prowadzenia polityki zagranicznej przy zachowaniu określonych wartości. Jest to wynikiem (relatywnej) utraty wpływów przez Zachód, której nie można odwrócić poprzez akcjonizm. Na razie został również odłożony na bok temat przystąpienia Turcji do UE. Nawet w przypadku zwycięstwa Kilicdaroglu nie byłoby to łatwe zadanie. Jeśli jednak druga tura wyborów faktycznie była referendum dotyczącym Erdogana, Turcja w niedzielę zdecydowała się przeciwko Europie. Kraj patrzy na Wschód, a nie na Zachód” – wskazuje dziennik.
„W Turcji po zwycięstwie Erdogana zanim stanie się lepiej, najpierw będzie gorzej. Ponieważ ponownie wybrany prezydent nie przedstawił podczas swojej kampanii, jak zamierza rozwiązać problemy swojego kraju” – pisze „Frankfurter Rundschau”. „Owszem, za pomocą obietnic i kłamst udało mu się zmobilizować swoich nacjonalistycznych i islamistycznych zwolenników. Nie wyjaśnił jednak, jak zamierza opanować galopującą inflację, ożywić upadającą gospodarkę oraz zbudować mnóstwo domów w obszarze dotkniętym trzęsieniami ziemi” – wskazuje komentator. Dotychczas odwracał uwagę od tych deficytów za pomocą prezentów wyborczych. Ale ta metoda się wyczerpała, ponieważ Erdogan już wydał państwowe finanse na ten cel. Aby jednak zapobiec żądaniom udzielenia odpowiedzi w tych kwestiach, rozpoczął wieczorem po swoim triumfie kolejną kampanię wyborczą. Założył sobie cel, by w przyszłorocznych wyborach samorządowych zdobyć Stambuł i Ankarę. „Ponadto zamierza wykorzystać atmosferę do działań przeciwko swoim politycznym rywalom” – czytamy.
Zdaniem „Pforzheimer Zeitung”: „Niestety, można obawiać się, że Erdogan będzie kontynuował rozbudowę autokracji w swoim kraju oraz kontynuował swój fatalny kurs w polityce gospodarczej i monetarnej, który przyniósł biedę wielu ludziom. Będzie również jeszcze trudniejszym partnerem. Niemniej jednak, błędem jest, jak sugeruje przewodniczący EPL Manfred Weber, wezwanie do zakończenia procesu akcesji do UE. Każdy wie, że członkostwo w UE z Erdoganem jest iluzoryczne. Jednak oficjalne zakończenie negocjacji doprowadziłoby do jeszcze większego oddalenia Turcji od Europy, pomimo że Erdogan jako mediator w stosunkach z Moskwą również przynosi cenne usługi. Byłby to również przygnębiający sygnał dla wielu Turków, którzy zagłosowali przeciwko Erdoganowi”.
Według „Augsburger Allgemeine”: „Stosunki między Zachodem a Turcją będą w przyszłości przypominać relacje z autokracjami takimi jak Katar czy Arabia Saudyjska, w których dąży się do wspólnych interesów bez zbytniego nacisku ze strony zachodnich polityków na przestrzeganie zasad państwa prawa. Turcja oddala się coraz bardziej od Zachodu”.