Niemiecka prasa o szczepionce: za wcześnie na entuzjazm
10 listopada 2020„Frankfurter Allgemeine Zeitung":
Na początku chodzi o to, by zaopatrzyć w szczepionkę grupy ryzyka i wybrane zawody – w domach opieki, szpitalach, szkołach, służbie zdrowia i służbach bezpieczeństwa. To powinno zadowolić wszystkich tych, którzy i tak uważali, że restrykcje wynikające z pandemii powinny dotyczyć jedynie tych grup. Powinno to także uspokoić szczepionkowych sceptyków, którzy nie będą musieli się obawiać, że zostaną wykorzystani jako króliki doświadczalne. Większość Niemców będzie jednak z niecierpliwością czekać na swoją kolej. Bo zdecydowana większość (…) tęskni za szczepionką i prawie nie może uwierzyć, że szybko nadejdzie. „Demonstracje higieniczne” w Lipsku i innych miejscach przekazywały wykrzywiony obraz rzeczywistości: nieracjonalni ludzie stanowią nikłą mniejszość.
„Pforzheimer Zeitung":
To dobra wiadomość, do której świat tęsknił od miesięcy. Od początku pandemii powrót do normalności łączy się z pojawieniem się szczepionki. A jednak: jeszcze za wcześnie na otwieranie szampana. Szczepionka jeszcze nie pojawiła się na rynku. A dla wszystkich i tak jej od razu nie wystarczy. W pandemii wielu sytuacji nie da się zaplanować. Także dlatego polityka wydaje się przebiegać bez planu. W sprawie szczepionki istnieje jednak strategia: najpierw dostaną ją osoby z grupy największego ryzyka, potem pracownicy służby zdrowia, policjanci, strażacy. To propozycja Stałej Komisji ds. Szczepień. To dobry plan. Do czasu wcielenia w życie nadal musi obowiązywać dyscyplina i cierpliwość. Może teraz będzie to łatwiejsze, z promykiem nadziei na horyzoncie.
„Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung":
Mały promyk światła na ciemnym pandemicznym niebie: Biontech z Moguncji i amerykański koncern Pfizer wykonały najwyraźniej wielki krok do przodu – takie nadzieje płyną przynajmniej z rezultatów III fazy badań, kluczowej dla dopuszczenia szczepionki do rynku. Obie firmy mają nadzieję, że jeszcze w tym roku udostępnią na całym świecie 50 milionów dawek szczepionki. Czy wyrażenie „na całym świecie” jest w tym przypadku adekwatne, należy wątpić. Raczej trzeba się obawiać, że przy rozdzielaniu szczepionki będzie się działo gorzej niż lepiej. W trwającym wyścigu o upragnione dawki zamożne kraje już wcześniej zagwarantowały sobie odpowiednie kontyngenty, podpisując milionowe kontrakty z producentami. Nie można więc wykluczyć, że ubogie kraje, które często najbardziej cierpią z powodu pandemii, także przy podziale szczepionek będą musiały stanąć na końcu kolejki.
„Allgemeine Zeitung":
Wyniki badań firmy Biontech to wielki sukces w walce z COVID-19, ponieważ stwierdzona prawie 90-procentowa odporność na zakażenia uchodzi wśród ekspertów za naprawdę dobry wynik na tym etapie badań, przy stosunkowo niewielkich działaniach ubocznych. Jednak nadal jesteśmy na początku drogi. Po pierwsze, jeśli się uda, będzie to dopuszczenie na rynek szczepionki na bazie wyników badań jednego z etapów. To znaczy, że dopiero w trakcie kolejnych badań dzisiejsze dające otuchę wypowiedzi staną się rzeczywistością. Po drugie, sama szczepionka Biontechu nie uratuje świata.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>