Niemiecka prasa o spotkaniu z aktywistami klimatycznymi
3 maja 2023„Obecna metoda ‘zero tolerancji' Volkera Wissinga (FDP) nie jest właściwie typowa dla państwa prawa”- pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. I konstatuje: „Jest ono bowiem tolerancyjne, podejmuje negocjacje, waży sprawy i działa według możliwości. Jednak demokratyczne państwo prawa nie może się sprzedawać. A rząd federalny czyni to robiąc z przestępców klimatycznych partnerów do negocjacji. (..) Nie tylko rzut oka na odbywający się teraz dialog klimatyczny w hotelu Petersberg pod Bonn, podczas którego minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock wezwała do wyznaczenia globalnego celu dla rozwoju energii odnawialnych, pokazuje, że w skali narodowej i międzynarodowej, dzień i noc toczy się walka o większą ochronę klimatu. Komu jest to za mało, ma do dyspozycji procedury publiczne i konstytucyjne. Pozwy i kampanie są skutecznymi instrumentami”.
„Reutlinger General-Anzeiger” stwierdza: „Wezwania aktywistów klimatycznych, by więcej działać przeciwko zmianom klimatycznym, są uzasadnione. Ale nie sposoby, w jaki chcą przeforsować swoje żądania. Jeśli ‘Ostatnie Pokolenie' w rozmowach z Wissingiem chce wystąpić jako związek zawodowy, musi także jak związek zawodowy trzymać się zasad gry, by zostać zaakceptowanym jako partner do negocjacji. Poza tym musi przedstawić politykom realistyczne wymagania, możliwe do sfinansowania i odejść od utopijnych postaw roszczeniowych”.
Z kolei „Maerkische Oderzeitung" z Frankfurtu nad Odrą wskazuje: „Zgadza się, że FDP blokuje wiele sensownych środków ochrony klimatu. Zalicza się do nich blokowanie ograniczenia prędkości na drogach, zniesienia przywileju podatkowego na olej napędowy, reformy opodatkowania samochodów służbowych, bardziej ekologicznego podejścia do dodatku dla osób dojeżdżających do pracy. Ale zgadza się też, że Wissing zajmuje się trudnymi zmianami. Przede wszystkim na kolei, gdzie inwestowane są miliardy w poprawę infrastruktury. Problem polega na tym, że działanie tych środków będzie zauważalne dopiero za kilka lat, a sam Wissing nie potrafi dobrze komunikować. Nie ma innego wyjaśnienia dla faktu, że aktywiści klimatyczni domagają się jako super rozwiązania wymyślonego przez Wissinga biletu za 9 euro. Trudno o większy absurd”.
Natomiast zdaniem „OM-Medien” (Vechta/Cloppenburg) blokadami głównych sieci drogowych, smarowaniem pomników aktywiści osiągają wręcz coś odwrotnego oo tego, czego chcą – by w centrum uwagi znalazł się temat ochrony klimatu. „Od dłuższego czasu mamy tylko do czynienia z czynami karalnymi, ze wściekłością i brakiem zrozumienia. Protest jest absolutnie słuszny i ważny, ale ci, którzy nie przestrzegają zasad, są słusznie karani. Na tym polega demokracja. O wiele bardziej dramatyczne od przyklejania się do nawierzchni ulic jest działanie tych, którzy właśnie powinni chronić klimat. To też jest część gorzkiej prawdy. Obecnie nikt nie hamuje ochrony klimatu skutecznej niż ministerstwo transportu kierowane przez FDP. I tak już pozostanie z blokadami po obu stronach”.