Prasa o imigrantach: Akcja militarna przeciw przemytnikom?
7 sierpnia 2015„Frankfurter Allgemeine Zeitung“ ostrzega: „Od kwietniowego szczytu szefów państw i rządów, tak jak wcześniej, dzieje się mniej niż obiecywano. Umówiono się np. co do większych nakładów na ratownictwo morskie. Europejska agencja ochrony granic Frontex donosiła już jednak x razy, że otrzymuje od państw członkowskich za mało sprzętu. Podobnie jest z ustalonym podziałem uchodźców między państwa członkowskie – to też zdołano zrealizować jedynie na poziomie kalkulacji. Naprawdę skromnie wyglądają starania o to, by zwalczyć przyczyny emigracji w krajach pochodzenia uchodźców i w krajach tranzytowych. Czy UE nie chciałaby podjąć działań militarnych przeciw przemytnikom ludzi? Widocznie do wielu polityków wciąż nie dotarło, że migracja i jej skutki to jeden z najważniejszych tematów naszych czasów”.
„Landeszeitung” przypomina, że minęło już trzy i pół miesiąca "odkąd zaskoczona Europa debatowała o tym, jak powstrzymać masowy napór na jej granice. Ustalona wtedy akcja militarna przeciw przemytnikom ludzi nie doszła do skutku, ale też żadnych skutków by nie przyniosła. Tego węzła gordyjskiego nie można po prostu przeciąć, trzeba go będzie długo rozsupływać. Jak długo UE nie odkręci przyczyn ucieczki uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, na Morzu Śródziemnym codziennie będzie dochodzić do tragedii. Pytanie, czy przez ten dramat nasze społeczeństwa nie staną się jeszcze bardziej nieczułe.
„Mannheimer Morgen” alarmuje: „Trzeba zrobić tylko jedno: zdecydowanie przeciwstawić się rasizmowi. W sieci, w mediach, w polityce, na ulicy. Komentarz Anji Reschke w ARD to dobry początek, ale za tym przykładem musi pojść wielu ludzi. Są jednak tacy politycy, jak Horst Seehofer (szef bawarskiej CSU, przyp. red.), którzy chcą wykorzystać gorące nastroje. Bagatelizują działania rasistów, nazywając ich przeciwnikami prawa do azylu i potwierdzając w ten sposób, że ludzie ci mają prawo do wolności słowa. A rasizm to nie pogląd, tylko pogarda dla ludzi i przyczyna mordów na milionach. Liczba podpaleń ośrodków dla uchodźców rośnie. Wszyscy musimy się temu przeciwstawić, zanim ucierpią ludzie”.
„Straubinger Tagblatt/Landshuter Zeitung” pisze, że „Specjalny szczyt, który odbył się na początku roku, miał przynieść rozwiązania. A zamiast tego wiele kwestii jest wciąż otwartych. Kolejny szczyt ma odbyć się w listopadzie. Do tego czasu wielu ludzi będzie dalej codziennie ryzykować życiem podczas przepraw przez Morze Śródziemne. Wielu z nich nie dotrze do celu”.
opr. Monika Margraf