1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa o aferze z maskami w CDU/CSU

27 marca 2021

Sobotnie wydania (27.03.2021) niemieckich dzienników zajmują się skutkami afery maseczkowej.

https://p.dw.com/p/3rG1J
Maskenaffäre FFP2 Masken Coronakrise CDU CSU
Zdjęcie: Frank Hoermann/SVEN SIMON/picture alliance

Zdaniem dziennika „Frankfurter Rundschau” „skala afery z maskami ochronnymi jest trudna do wyobrażenia. I tak wobec byłego posła CDU z Turyngii Marka Hauptmanna zastosowano «areszt majątkowy w wysokości 997.000 euro» w celu «zabezpieczenia bezprawnie zdobytych pieniędzy». Pieniądze pochodzą prawdopodobnie w dużej mierze z transakcji zakupu maseczek. W kontekście spraw Georga Nuessleina i Alfreda Sautera (obaj z CSU) w grę wchodzi suma sięgająca sześciu milionów euro, w przypadku ich partyjnego kolegi Petera Gauweilera - nie mniej niż jedenaście milionów. Oznacza to, że prawie tuzin polityków Unii chadeckiej jest podejrzanych o korupcję lub inne nadużycia - to seria skandali z konsekwencjami. Po pierwsze, to nie są odosobnione przypadki. Ponadto CDU i CSU zrobiły wszystko, co w ich mocy, aby umożliwić podjęcie dodatkowego zatrudnienia. Wszystko to wisi obu partiom jak kula u nogi w kampanii wyborczej do Bundestagu”.

W podobnym tonie pisze „Mitteldeutsche Zeitung”:

„Wszystkie te wielkie świństwa i małe szwindle w połączeniu z politycznymi blokadami wiszą teraz CDU i CSU jak ołowiane kule u nogi w kampanii wyborczej do Bundestagu. Sondaże spadają z tygodnia na tydzień. Całkiem możliwe, że w obliczu katastrofy i złych perspektyw lider CSU Markus Soeder nie zechce kandydować na kanclerza, a szef CDU Armin Laschet chce, ale nie może. W tej chwili nie widać żadnego rozwiązania. CDU i CSU mają jeszcze pół roku na otrząśnięcie się ze skandali zagrażających ich egzystencji, odwrócić sytuację i zadbać o to, by nie doszło do najgorszego ich zdaniem scenariusza, że po 16 latach rządów Angeli Merkel wypadną z rządu. Sześć miesięcy to długi okres w polityce. Ale jedno jest bezsporne: każdy kolejny skandal przybliża chadecję do wyborczej porażki”.

Dziennik Rhein-Neckar-Zeitung" stwierdza, że „jeśli jesienią chadecy będą musieli przetrawić swoją porażkę wyborczą, to mniej więcej wyłączną winę za tę przewidywalną klęskę poniosą Loebel, Nuesslein, Sauter i Hauptmann. Nie dlatego, że byli chciwi, ale dlatego, że bogacili się w pandemii na walce z nią. Zawsze znajdą się nieuczciwi politycy, ale którzy z nich zarabiają na cierpieniu? Poprzez uzasadnioną w tym sensie karę przy urnie wyborczej ofiarami nieuczciwych staną się również uczciwi członkowie CDU/CSU. Ostatniej niemieckiej partii głównego nurtu grozi unicestwienie. To właśnie ten proces rozpadu jest niebezpieczny. Może wyrządzić wielką szkodę demokracji. Tylko dzięki partiom głównego nurtu polityka może zostać ukierunkowana na całą szerokość społeczeństwa.

„Dla chadeków jest to nowa sytuacja z niepewnymi konsekwencjami. I jak dochodzą słuchy, nastroje w szeregach partii są kiepskie” – pisze Darmstaedter Echo”. „Afera z maskami nadal się tli. Jest jeszcze za wcześnie, by ocenić, jak duże mogą być zawirowania w CDU/CSU. Dla wyborców jedno jest jednak pewne: ten kraj zmierza ku najbardziej ekscytującym wyborom do Bundestagu od długiego, długiego czasu. Kurtyna w górę” - czytamy.

Dziennik „Stuttgarter Zeitung" konstatuje: „CDU można kochać albo potępiać. Ale to, że partia jest w dołku, nad którego pogłębieniem pracuje z dużym poświęceniem, nie może być dla nikogo obojętne. Kiedy partia masowa - być może ostatnia godna tej nazwy - do tego stopnia kończy się na otwartej scenie, jak wskazują obecnie wybory i sondaże, może to mieć długofalowe skutki dla klimatu społecznego”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>