Niemiecka policja szkoliła białoruskich milicjantów
24 sierpnia 2012W pięciu szkoleniach w Niemczech udział wzięło 77 funkcjonariuszy białoruskiej straży granicznej i 16 pracowników innych służb. Celem tych szkoleń było "przybliżanie standardów Unii Europejskiej na przykładzie niemieckiej policji" - oświadczyło MSW w Berlinie. Ćwiczono "wielkie akcje policyjne" takie jak interwencje w czasie imprez sportowych. Rzecznik MSW dodał, że Niemcy organizowali w Mińsku i Brześciu seminaria m. in. na temat międzynarodowej współpracy policji w Europie. Wzięło w nich udział 400 białoruskich funkcjonariuszy.
Według dziennikarzy "Tagesspiegla" białoruscy funkcjonariusze przez kilka dni towarzyszyli w listopadzie 2010 roku niemieckim policjantom w czasie głośnej akcji przeciwko demonstrantom usiłującym zatrzymać transport odpadów atomowych do składowiska w Gorleben (Dolna Saksonia). Celem tej hospitacji miało być zdaniem rzecznika MSW "przyswojenie transparentnego i bliskiego obywatelom działania policji".
Niemieckie MSW argumentuje, że poprzez szkolenia chciało wysłać sygnał na rzecz demokratycznych reform i pomóc w znormalizowaniu dialogu z autorytarnie rządzoną Białorusią. MSW twierdzi, że po sfałszowaniu przez ekipę Łukaszenki wyborów w grudniu 2010 roku zawieszono szkolenia dla Białorusinów. Jednak według dziennika "Tagesspiegel" policyjna współpraca z Mińskiem trwała nawet po brutalnym stłumieniu protestów białoruskiej opozycji i zaprzestano ją dopiero z końcem 2011 roku.
tagesschau.de / Bartosz Dudek
red. odp.: Alexandra Jarecka