Niemcy. Wiadukt na A45 wysadzony w powietrze
7 maja 2023
Mocno sfatygowany wiadukt Rahmede na autostradzie A45 w Nadrenii Północnej-Westfalii w Luedenscheid został dziś (07.05.2023) wysadzony w powietrze. Ważąca 17 tysięcy ton i wysoka na 70 metrów konstrukcja na autostradzie, która jest ważna w całych Niemczech, spadła na specjalnie przygotowane podłoże.
Symbol niesprawnej infrastruktury
Wiadukt był zamknięty dla ruchu od 17 miesięcy, z poważnymi konsekwencjami. Stał się również kwestią polityczną i symbolem niesprawnej infrastruktury transportowej w wielu miejscach w Niemczech.
Specjalista od demontażu przy użyciu materiałów wybuchowych Michael Schneider zdetonował odpowiedni ładunek o godzinie 12:00. Około 150 kilogramów materiałów wybuchowych zwaliło filary wiaduktu. Cała konstrukcja o długości 450 metrów runęła na ziemię.
– Nie mogło pójść lepiej – powiedział Michael Schneider w telewizji WDR.
Nowy projekt na liście priorytetów
Według Ministerstwa Transportu, wyburzenie to „kamień milowy” na drodze do jak najszybszego wybudowania nowego wiaduktu. Projekt jest umieszczony wysoko na liście priorytetów w niemieckim systemie transportowym.
Ważna oś komunikacyjna Dortmund-Frankfurt została wstrzymana od czasu zamknięcia wiaduktu dla ruchu 2 grudnia 2021 roku. Okoliczny region, który jest również ważny gospodarczo, został mocno dotknięty korkami, hałasem i emisją spalin, stagnacją w dostawach różnych towarów, emigracją wykwalifikowanych pracowników i spadkiem sprzedaży.
Wielkie brawa po udanym wybuchu
Minister transportu Volker Wissing (FDP) i jego odpowiednik z rządu Nadrenii Północnej-Westfalii Oliver Krischer (Zieloni), śledzili te spektakularną akcję ze zbocza położonego naprzeciw wiaduktu.
Na miejsce przybyło także kilkaset osób, w tym całe rodziny z koszami piknikowymi. Słychać było oklaski i okrzyki zachwytu oraz podziwu. Wielu ludzi poczuło dreszczyk emocji. W tym samym czasie wielu mieszkańców Luedenscheid oglądało wysadzenie wiaduktu na specjalnym ekranie w ogólnodostępnym miejscu w centrum miasta. Tu też wybuchł entuzjazm i panowała imprezowa atmosfera, jak opisał to jeden z uczestników.
Gigantyczna konstrukcja zawaliła się w ciągu kilku sekund. 150 kilogramów materiałów wybuchowych umieszczonych na filarach wiaduktu spowodowało ich zawalenie się bezpośrednio wcześniej. Po głośnym huku gęsta szaro-brązowa chmura pyłu budowlanego wzniosła się i rozszerzyła w promieniu kilkuset metrów, gdy wiadukt zamienił się w gruzy. Kilka minut po wybuchu małe płatki pyłu budowlanego spadły w pobliżu odgrodzonego obszaru. Według świadków w powietrzu rozszedł się zapach jak po sylwestrowych fajerwerkach.
(DPA/jak)