Niemcy w Lidze Mistrzów i Pucharze UEFA
15 września 2009Wielokrotny mistrz Niemiec Bayern Monachium startuje dziś (15.09.2009) w rozgrywkach Ligii Mistrzów i zagra z mistrzem Izraela, drużyną Maccabi Haifa. W ocenie piłkarskich ekspertów nie jest to szczególnie trudny przeciwnik. „Najważniejsze, abyśmy dobrze wystartowali i nie popadali od razu w euforię” - komentuje sytuację przewodniczący zarządu Bayerna Monachium Karl-Heinz Rummenigge. Bramkarz Bayerna Joerg Butt wysoko ocenia szanse swojej drużyny w rozpoczynających się dziś rozgrywkach: „Jeśli przejdziemy zwycięsko fazę grupową, możemy zajść w tym turnieju bardzo daleko”.
Zapomnieć o porażkach
Podobne cele jak Bayern wytyczył sobie również VfL Wolfsburg, mimo że start drużyny w ligowych rozgrywkach był wyjątkowo pechowy. Trzy ostatnie porażki spowodowały, że „Wilki” straciły na pewności siebie. „Musimy teraz o tym zapomnieć, ponieważ uczestnictwo w Lidze Mistrzów może nas zrehabilitować” - tłumaczy trener Armin Veh. Zespół potrzebuje jak powietrza zwycięstwa i tą szansą może być wtorkowe spotkanie (15.09.09) z ZSKA Moskwa. Tym bardziej, że za dwa tygodnie drużyna z Wolfsburga zagra mecz z przeciwnikiem cięższego kalibru, z Manchester United.
Jeszcze gorzej niż Wolfsburg wystartował do Bundesligi VfB Stuttgart. Dlatego najwyższym priorytetem jest zwycięstwo w środowym meczu (16.09.09) z wielokrotnym mistrzem Szkocji Glasgow Rangers na własnym boisku.
Czwartkowy start do UEFA
W czwartek (17.09.09) rozpoczynają się rozgrywki o Puchar UEFA. Nieźle jest do nich przygotowany HS Hamburg, chociaż zagra bez kontuzjowanego Paulo Guerrero. Przeciwnikiem Hamburczyków będzie austriacki klub Rapid Wiedeń. Na mecz z 32 -krotnym mistrzem Austrii na stadionie Ernsta-Happela w Wiedniu wybiera się 50 tysięcy kibiców.
Hertha i Werder muszą dać z siebie wszystko
W ubiegłym sezonie Hertha walczyła jeszcze o mistrzowski tytuł. Teraz drużyna trenera Lucien Favre znajduje się na przedostatnim miejscu tabeli. Dlatego Berlińczycy nie mogą zlekceważyć drużyny FK Ventspils z Łotwy, którą podejmą na własnym boisku. Natomiast Werder Brema leci na portugalską wyspę Maderę, gdzie zawalczy z miejscowym zespołem Nacional Funchal. Bremeńczycy, którzy nie mogą sobie w tym meczu pozwolić na rezultat bezbramkowy, jak ostatnio w spotkaniu bundesligi z Hanowerem 96, nastawiają się na zwycięstwo.
jf/sid/dpa/Alexandra Jarecka
red.odp. H. Buschau