Niemcy. Rośnie zagrożenie ze strony dżihadystów
11 czerwca 2024Według Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) zagrożenie islamistycznymi atakami terrorystycznymi w Niemczech jest obecnie znacznie wyższe niż w poprzednich latach – także z powodu toczącej się w Strefie Gazy wojny. - Zagrożenie atakami ze strony dżihadystów od dłuższego czasu nie było tak wysokie – powiedział Niemieckiej Agencji Prasowej (dpa) prezydent BfV Thomas Haldenwang.
Dodał, że służby bezpieczeństwa pracują coraz intensywniej, przetwarzając istotne informacje. Szef niemieckiego kontrwywiadu podaje różnorakie przyczyny zwiększonego ryzyka ataków, w tym ze strony pojedynczych radykałów. Jednym z nich jest przejęcie władzy w Afganistanie przez talibów, którzy wspierają dżihad. Kolejny czynnik to wzmocnienie radykalnej organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie Prowincji Chorasan (PI-Ch), która powstała w 2015 roku jako odłam PI – szczególnie w Pakistanie i Afganistanie.
Haldenwang podkreślił, że do „wprawienia w ruch spirali radykalizacji” przyczyniły się także wielokrotne akty palenia Koranu w Skandynawii oraz izraelska operacja wojskowa przeciwko islamistycznemu Hamasowi w Strefie Gazy. - Sytuacja na Bliskim Wschodzie po ataku terrorystycznym Hamasu jest zdecydowanie kolejnym powodem intensyfikacji zagrożenia ze strony islamistycznego terroryzmu – powiedział dpa. - Niemcy są bardziej w centrum uwagi dżihadystów niż inne państwa europejskie, ponieważ nasz kraj, wraz z USA, jest uważany za jednego z najważniejszych sprzymierzeńców Izraela – wyjaśnił.
Pod koniec maja tego roku, w Mannheimie, 25-letni Afgańczyk ranił nożem pięciu uczestników wiecu antyislamskiego ruchu Pax Europa oraz funkcjonariusza policji. 29-letni policjant Rouven Laur zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Śledczy podejrzewają, że podłożem zbrodni był islamistyczny ekstremizm.
Fokus na radykalną prawicę i szpiegostwo
Haldenwang podkreślił, że jego urząd nigdy nie lekceważył zagrożenia terroryzmem islamistycznym, a raczej wielokrotnie wskazywał, iż sytuacja w zakresie bezpieczeństwa jest bardzo napięta. Według niego trudno jak na razie wskazać, co stanowi największe zagrożenie dla bezpieczeństwa w Niemczech. - Mamy obecnie do czynienia z triadą: zagrożeniem terroryzmem islamistycznym, podgrzewaniem nastrojów społecznych przez prawicowych ekstremistów, przede wszystkim w kwestii ksenofobii i lęku przez islamem, oraz wpływami i działalnością szpiegowska obcych państw stwierdził. Ponadto, zdaniem prezydenta BfV, istnieje zagrożenie ze strony coraz brutalniejszego lewicowego ekstremizmu.
W odpowiedzi na spalenie Koranu dwóch mieszkających w Niemczech Afgańczyków planowało atak z bronią na szwedzki parlament. Obydwaj mężczyźni zostali aresztowani w marcu tego roku. Jak ogłosił wówczas federalny prokurator generalny, latem 2023 roku otrzymali oni odpowiednie instrukcje od Państwa Islamskiego Prowincji Chorasan i poczynili konkretne przygotowania. W zeszłym roku w Szwecji wielokrotnie podpalano lub niszczono w miejscach publicznych księgi Koranu. Święte księgi muzułmanów były także często zniesławiane podczas antyislamskich zgromadzeń.
Odłam PI z Azji Środkowej dąży do ekspansji
Według Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji zwolennicy Państwa Islamskiego Prowincji Chorasan pochodzą głównie z Azji Centralnej. Należą do nich Afgańczycy, Uzbecy i Tadżykowie, a także osoby mające powiązania z Kaukazem Północnym. Haldenwang podkreśla, że wielu spośród nich to doświadczeni bojownicy. Wyznają te same zasady religijne i podążają za tymi samymi kaznodziejami. Czynnikiem jednoczącym może być także język rosyjski, którym wszyscy z nich biegle się posługują. „PI-Ch dąży do rozszerzenia strefy wpływów daleko poza swój region, także w Europie Zachodniej” – mówi szef niemieckiego kontrwywiadu.
Zatrzymany na lotnisku
W ubiegły piątek (07.06.2024) na lotnisku Kolonia/Bonn zatrzymano mężczyznę posiadającego obywatelstwo niemieckie, marokańskie i polskie, który próbował opuścić Niemcy. Podejrzewa się, że we wrześniu 2023 roku przelał za pośrednictwem giełdy kryptowalut prawie 1700 dolarów na konto PI-Ch. Mężczyzna bezskutecznie starał się o pracę w służbach porządkowych podczas kilku dużych wydarzeń, w tym imprez towarzyszących Euro 2024 (14 czerwca – 14 lipca), odbywających się poza
piłkarskimi stadionami, takimi jak publiczne transmisje meczy. Nie przeszedł weryfikacji, ponieważ służby bezpieczeństwa od jakiegoś czasu miały go na celowniku. Kilka tygodni temu PI-Ch opublikowało na jednym ze swoich kanałów obrazek, utrzymany w konwencji gier wideo, przedstawiający mężczyznę na stadionie z karabinem maszynowym. Źródła z kręgów służb bezpieczeństwa podały w maju, że jest to „część trwającej kampanii propagandowej mającej na celu wzniecenie niepokoju i aktywowanie indywidualnych sprawców”.
(dpa/paw)