1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy. Minister obrony otwiera placówkę NATO w Rostocku

Dagmara Jakubczak opracowanie
21 października 2024

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius otworzył dziś (21.11.2024) w Rostocku nową siedzibę Dowódcy Grupy Zadaniowej NATO na Bałtyku (CTF Baltic) do monitorowania regionu Morza Bałtyckiego.

https://p.dw.com/p/4m2MU
Neues taktisches Hauptquartier für die Ostsee
Zdjęcie: Kristina Kolodin/Bundeswehr/dpa/picture alliance

W przemówieniu wygłoszonym z tej okazji Boris Pistorius odniósł się do bliskiego geograficznie sąsiedztwa krajów bałtyckich z Rosją, która „próbuje zdestabilizować ten region poprzez ciągłą agresję”. Nowa siedziba będzie odgrywać „decydującą rolę w ochronie interesów państw NATO przed agresją, zwłaszcza w obliczu bliskości Rosji” – powiedział.

Placówka będzie dowodzona przez niemieckiego admirała, któremu będzie pomagał polski admirał jako jego zastępca. Ma ona zapewnić Sojuszowi Północnoatlantyckiemu aktualny obraz sytuacji w regionie Morza Bałtyckiego przez całą dobę.

Siedziba Dowódcy Grupy Zadaniowej NATO na Bałtyku o angielskim skrócie CTF Baltic pełni również zadania dowódcze dla NATO na Morzu Bałtyckim i ma koordynować działania morskie sojuszników na tym akwenie. Niemieckie Ministerstwo Obrony określiło jej inaugurację jako „namacalny wyraz realizacji punktu zwrotnego” w polityce Republiki Federalnej po ataku Rosji na Ukrainę.

W regionie Morza Bałtyckiego NATO i Rosja, która uznała NATO za swojego wroga, stoją naprzeciw siebie. Przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO po rosyjskiej inwazji na Ukrainę jeszcze bardziej zwiększyło znaczenie Sojuszu w tym regionie, ku irytacji Rosji. Stale dochodzi tu do incydentów na przykład, gdy rosyjskie samoloty wojskowe przelatują nad Morzem Bałtyckim bez włączenia transpondera lub podania planu lotu.

Trump albo Harris. Jaka przyszłość czeka NATO?

Minister Pistorius zwrócił uwagę, że „rosyjska agresja” przejawia się na różne sposoby, na przykład w atakach hybrydowych lub cybernetycznych. Jak stwierdził, takie ataki mają na celu zatarcie granicy między wojną a pokojem: „Mają na celu destabilizację europejskiego bezpieczeństwa, podważenie zaufania i zdobycie wpływów”.

– Musimy sprawić, że Putinowi nie ujdzie to na sucho – zaznaczył Boris Pistorius, odnosząc się do osoby rosyjskiego prezydenta. – Musimy się bronić i uczynić wszystko, co w naszej mocy, aby wesprzeć naszych partnerów na wschodniej flance NATO– podkreślił.

Jak podaje niemieckie Ministerstwo Obrony, w CTF Baltic obok Niemiec jest zaangażowanych jedenaście innych krajów: Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Łotwa, Litwa, Holandia, Polska i Szwecja. Niemcy przejęły dowodzenie w CTF Baltic 1 października.

Żołnierze z tych i innych krajów partnerskich mają obsadzić 60 stanowisk wielonarodowych z łącznej liczby 180 stanowisk w siedzibie Dowódcy Grupy Zadaniowej NATO na Bałtyku w czasie pokoju. W przypadku kryzysu lub konfliktu ich liczba może wzrosnąć do 240 stanowisk.

– Przejmując dowództwo w CFT Baltic, Niemcy demonstrują swoją odpowiedzialność jako czołowy kraj nad Bałtykiem – powiedział Boris Pistorius. Dodał, że Morze Bałtyckie jest „ważnym korytarzem dla handlu, mobilności wojskowej i bezpieczeństwa energetycznego”. Jest to „strategiczny obszar o wielkim znaczeniu geopolitycznym” i „znajduje się na wysuniętym stanowisku naszej wspólnej obrony przed pojawiającymi się zagrożeniami”.

(AFP/jak)

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!