Muzeum Żydowskie w Berlinie
25 października 2011Podstawą do wybudowania nowego muzeum są zazwyczaj istniejące ważne zbiory, które wymagają stałej ekspozycji. W przypadku Muzeum Żydowskiego w Berlinie było inaczej. Przez 20 lat prowadzono spór o to, gdzie i w jakiej formie powinno powstać muzeum i co miałoby zawierać? W końcu Senat miasta Berlina powierzył projekt obiektu amerykańskiemu architektowi Danielowi Libeskindowi. Muzeum jego autorstwa składa się z adaptowanego Kollegienhaus (dawny budynek sądowy) oraz gmachu wybudowanego specjalnie na potrzebytej placówki. Kollegienhaus służy za wejście do muzeum; mieści się tam również kasa, szatnia i restauracja. Stamtąd schody prowadzą do nowej części budynku zaprojektowanej przez Libeskinda.
Złamana gwiazda Dawida
Zygzakowate linie budynku muzealnego nawiązują do kształtu nieregularnej gwiazdy i „symbolicznie odzwierciedlają trudną i zagmatwaną wspólną historię Niemców i Żydów” – wyjaśnia Cilly Kugelmann, dyrektor odpowiedzialna za program muzeum. Już pod koniec lat 90., kiedy budynek stał jeszcze pusty i niezagospodarowany ustawiały się do oglądania tego niezwykłego obiektu długie kolejki. Zwiedzających przyciągały już wtedy ukośne ściany z surowego betonu, ciemne klatki schodowe, puste przestrzenie, przejścia zwane osiami, symbolizujące trzy poziomy życia Żydów w Berlinie – oś ciągłości, oś emigracji oraz oś Holocaustu.
We właściwych rękach
Dyrektorem muzeum został w 1999 roku 84-letni Michael Blumenthal. Bez niego placówka ta nie byłoby tym, czym jest dzisiaj, uważa Cilly Kugelmann. Blumenthal urodzony w 1926 roku w Oranienburgu pod Berlinem emigrował wraz z rodziną w 1939 roku do Szanghaju, a następnie do USA. Tam zrobił polityczną i ekonomiczną karierę. W 1990 r. wrócił do Niemiec i dzięki swemu autentyzmowi, życiowej historii oraz wielkich umiejętnościach negocjacyjnych udało mu się stworzyć Żydowskie Muzeum, które w swojej formie stało się jedną z największych atrakcji muzealnych stolicy Niemiec.
Historia Żydów
„Kim jest Żyd, co znaczy być Żydem”- takie i podobne pytania zadaje ekspozycja stała, która na powierzchni 3000 m.kw. prowadzi zwiedzających przez niemiecko-żydowską historię. Przy tym ze zdjęć, dokumentów, listów, filmów archiwalnych można się wiele dowiedzieć o koszernej kuchni, o żydowskich zwyczajach, o literackich salonach, zakazach wykonywania pewnych zawodów, sztuce, kulturze, życiu wielkich miast, rozrywce, faszyzmie i okresie powojennym. Wyjątkowo bogata jest w tym oferta dla dzieci i młodzieży. Specjalnym wystawom towarzyszą zawsze seminaria prowadzone nierzadko z subtelnym poczuciem humoru. Dlatego młodzież jest częstym gościem w berlińskim muzeum.
Rekordowe liczby
Dyrekcja placówki zakładała w pierwszym okresie jej istnienia, że rocznie odwiedzi muzeum najwyżej 300 tysięcy osób. Tym czasem okazało się, że jest to przeciętnie 750 tysięcy i przyjeżdżają do Berlina ze wszystkich stron świata, korzystając obok wystaw także z bogatej oferty seminariów, odczytów czy koncertów. W nadchodzącym roku będzie też możliwość skorzystania ze zbiorów archiwalnych oraz biblioteki należących do akademii powstającej przy Muzeum Żydowskim i położonej na przeciwko, po drugiej stronie ulicy. Akademia mieścić się będzie w budynku dawnej giełdy kwiatów, którą przebudowuje także Daniel Liebeskind. 24 października w tym budynku, będącym jeszcze w stanie surowym, w 10 rocznicę istnienia Muzeum wręczono kanclerz Angeli Merkel nagrodę Stowarzyszenia na Rzecz Porozumienia między Narodami (Vereinigung zur Förderung der Völkerverständigung).
Silke Bartlick/ Alexandra Jarecka
red.odp.: Bartosz Dudek