Niemcy: mniej uchodźców po zamknięciu szlaku bałkańskiego
8 kwietnia 2016W marcu 2016 zaledwie 20,5 tys. osób wystąpiło o azyl w Niemczech – wynika z informacji berlińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Jeszcze w lutym wniosków było trzykrotnie więcej (61 tys.), a w styczniu 90 tys. Zdaniem ministra Thomasa de Maizière nie da się zaprzeczyć, że spadek liczby imigrantów przybywających do Niemiec to rezultat zamknięcia szlaku bałkańskiego. Prezentując statystyki, szef resortu przestrzegał jednak przed traktowaniem ich jako prognozy na cały bieżący rok.
Coraz więcej osób wydalanych z Niemiec
Wedle danych MSW od początku roku wzrosła liczba osób wydalonych z Niemiec. W pierwszych trzech miesiącach kraj musiało opuścić 4,5 tys. osób. Oprócz tego w lutym dobrowolnie wyjechało 5 tys. osób. W czwartek samolotem czarterowym odesłano do ojczyzny 24 Tunezyjczyków.
Urzędy nadal pękają w szwach
Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) wydał w pierwszym kwartale 150 tys. decyzji azylowych - to znaczny wzrost w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku, gdy decyzji tych było 58 tys. Urząd pęka w szwach i ma zbyt mało rąk do pracy, pomimo personalnych posiłków z innych instytucji jak urzędy celne, Bundeswehra czy Federalna Agencja Pracy.
Pomimo spadku napływu imigrantów, de Maizière ostrzega jednak przed zbyt pochopnym likwidowaniem punktów recepcyjnych. Jeśli już zawieszać ich działanie, to jedynie czasowo, by w razie potrzeby mogły zostać szybko reaktywowane. Nie wiadomo bowiem, jak dalej będzie się rozwijać napływ imigrantów, np. tych, którzy mogą trafić do Europy przez Morze Śródziemne. Minister ds. Rozwoju Gerd Müller mówi o 200 tysiącach Afrykańczyków czekających w Libii na przeprawę do Europy.
Potrzeba kursów integracyjnych
W związku z dużą liczbą osób, które dostają zgodę na azyl, szef organizacji Pro Asyl Günter Burkhardt apeluje o zwiększenie liczby kursów integracyjnych. Szef BAMF Frank-Jürgen Weise ocenia, że przy obecnych środkach skorzystać z nich będzie mogło 290 tys. imigrantów, tymczasem należałoby stworzyć taką możliwość dla pół miliona osób.
Minister spraw wewnętrznych Thomas de Maizière obiecuje optymistycznie: „Znajdziemy na to sposób”, wskazując na negocjowaną obecnie przez koalicję CDU/CSU-SPD ustawę integracyjną, która pozwoli na koordynację kursów organizowanych przez resorty spraw wewnętrznych i pracy.
EPD / Monika Sieradzka