Merkel: obecne obostrzenia pandemiczne nie wystarczą
22 listopada 2021Słowa te miały paść na zamkniętym spotkaniu kierownictwa partii CDU. Według relacji jego uczestników urzędująca kanclerz Niemiec oceniła, że obowiązujące dotychczas w kraju obostrzenia pandemiczne, w tym ograniczenia dla osób niezaszczepionych, nie wystarczą, by powstrzymać wzrost zakażeń. – Mamy wysoce dramatyczną sytuację – powiedziała Angela Merkel, cytowana przez uczestników spotkania. – To, co teraz obowiązuje, nie wystarczy – dodała. – Mamy sytuację, która przebije wszystko, co było do tej pory.
Powołała się na relacje lekarzy z oddziałów intensywnej terapii i wskazała, że liczba przypadków koronawirusa podwaja się obecnie co 12 dni. To samo dotyczy obłożenia miejsc na OIOM-ach w niemieckich szpitalach. Zdaniem Merkel należy szybko powstrzymać ten wzrost, w przeciwnym razie „dotrzemy do granic możliwości działania”. Można odnieść wrażenie, że wielu ludzi w ogóle nie jest świadomych, jak poważna jest sytuacja, dodała.
Koniec stanu epidemii
Zdaniem Merkel same szczepienia przeciwko COVID-19, chociaż konieczne, to nie wystarczą, by powstrzymać czwartą falę pandemii. Dlatego wezwała władze krajów związkowych, by jeszcze do środy, 24 listopada, podjęły decyzje, których nie będą już mogły podjąć po formalnym wygaśnięciu ogólnokrajowego stanu epidemicznego w Niemczech, co ma nastąpić 25 listopada.
Zgodnie z nową ustawą o ochronie przed infekcjami, przeforsowaną w zeszłym tygodniu przez koalicję SPD, Zielonych i liberalnej FDP, niemożliwe będzie szybkie podejmowanie drastycznych decyzji związanych z walką z pandemią, takich jak zamykanie szkół czy sklepów czy wprowadzanie zakazów opuszczania domów. Ustawa wprowadza w zamian nowe obostrzenia, jak np. obowiązek posiadania przez osoby niezaszczepione negatywnego testu na koronawirusa w środkach transportu publicznego i miejscach pracy.
Polityk Zielonych Janosch Dahmen przyznał w poniedziałek (22.11.), że być może 9 grudnia w trakcie przeglądu działania ustawy konieczne będzie jej zaostrzenie. Merkel uważa, że to zbyt późno, biorąc pod uwagę szybki wzrost liczby zakażeń koronawirusem.
RTR, AFP/widz