1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Meetingpoint Music Messiaen

Elżbieta Stasik17 grudnia 2008

W Zgorzelcu, u styku trzech granic powstanie w najbliższych latach Multimedialne Centrum Spotkań Młodzieży im. Oliviera Messiaena – Meetingpoint Music Messiaen.

https://p.dw.com/p/GGUw
Symboliczny kamień węgielny położony pod budowę
Symboliczny kamień węgielny położony pod budowę CentrumZdjęcie: Elzbieta Stasik

Koszty inwestycji szacowane są na 3-4 mln euro, inicjatorzy zamierzają wystąpić o dofinansowanie ze środków unijnych. W tej chwili trwa dopiero przygotowywanie dokumentacji technicznej, już jednak położony został kamień węgielny pod budowę placówki, a okazją była obchodzona 10 grudnia 2008 setna rocznica urodzin Oliviera Messiaena.

Inicjatorem przedsięwzięcia jest osiadły przed 7 laty w Zgorzelcu Albrecht Goetze, muzyk i wielki miłośnik twórczości Oliviera Messiaena:

- „Chciałem tu komponować, tylko komponować. Ale pewnego dnia poproszono mnie, żebym zrobił coś dla młodzieży i zobaczyłem, że młodzi ludzie są tu tak samo utalentowani, jak ich rówieśnicy w Paryżu, Londynie, Hamburgu, czy Warszawie. Stwierdziłem więc, że zasługują na takie same szanse, jakie ma młodzież w dużych miastach. I tak narodził się pomysł, żeby właśnie tutaj, gdzie powstał „Kwartet na koniec czasu”, stanęło centrum spotkań dla młodzieży z całej Europy”.


Byliśmy sceptyczni

Budowa Centrum budzi duże zainteresowanie
Budowa Centrum budzi duże zainteresowanieZdjęcie: Elzbieta Stasik

„Kwartet na koniec czasu”, swą najsłynniejszą kompozycję Messiaen napisał będąc więźniem stalagu VIII A, obozu dla jeńców wojennych położonego na terenie dzisiejszego Zgorzelca. Także prawykonanie utworu miało miejsce w stalagu, w nieistniejącym dzisiaj obozowym baraku. Dokładnie tam stanie Centrum. Lokalizacja, która budziła początkowo wątpliwości, przyznaje Eva-Maria Stange, minister nauki i kultury Saksonii:

„Byłam sceptyczna, bo cóż, obóz znajdował się na dzisiaj polskiej ziemi, jest jednak częścią niemieckiej przeszłości i najważniejsze było dla mnie przekonanie do projektu polskiej strony. Także strony niemieckiej, ale my ponosimy odpowiedzialność, jest więc oczywiste, że się angażujemy. Ta szczególna sytuacja budziła moje wątpliwości i jestem szczęśliwa, że projekt będzie realizowany, bo jest to znakomita możliwość budowania przyszłości na przeszłości. Ale nie prezentowaniem wystaw, ciągłym przypominaniem o minionym, tylko otwartą, europejską wymianą kultury. Jest to bardzo udana symbioza”.

"Tablica pamiątkowa Stalagu VIII A" w Zgorzelcu
"Tablica pamiątkowa Stalagu VIII A" w ZgorzelcuZdjęcie: Elzbieta Stasik

Wątpliwości miał też gospodarz gminy Zgorzelec, wójt Kazimierz Janik: „Początkowo byłem pesymistą, ale od 15 stycznia, od czasu tego koncertu, cośmy tu wspólnie robili, zmieniłem zdanie. Jak się zaczęły te koncerty, zaczęły przyjeżdżać znakomitości z całej Europy, zrozumiałem, że jest to sprawa, która może być wygrana”.

Gmina nieodpłatnie zaoferowała teren, projekt techniczny pilotuje miejscowe Centrum Wspierania Przedsiębiorczości a jak obiecuje wójt: „Dołożę się finansowo, jakby brakowało do projektu jakiegoś studium czy koncepcji, to znajdzie się kilkadziesiąt tysięcy złotych”.


W hołdzie wielkiemu kompozytorowi

Do Zgorzelca przyjeżdżają dziś znakomici muzycy z całej Europy, ze względu na Oliviera Messiaena, ale nie tylko. Roland Conil, kompozytor z Awinionu:

„Trudno sobie wyobrazić współczesną muzykę bez Messiaena. Jest on częścią całego procesu, począwszy od Debussiego. Nie wiem, czym byłaby bez niego współczesna muzyka”.

- „Wiem, że jest to muzyka dość trudna, współczesna muzyka klasyczna w ogóle jest trudna w odbiorze, trzeba zrozumieć historię jej powstania, żeby wiedzieć, o czym ona traktuje” – przyznaje Oskar Uchański, uczeń Zespołu Szkół Zawodowych i Licealnych w Zgorzelcu. Oskar i jego kolega Maciej Szubartowski cieszą się z planów budowy centrum: - „Moim zdaniem jest potrzebne, ponieważ rzadko się dzieje tak, żeby dwa narody wspólnie ruszyły taką dużą inwestycję z takim dużym zaangażowaniem i to w inwestycję mówiącą o dość trudnej przeszłości. Sądzę, że to dobry pomysł, zwłaszcza, że takich ośrodków brakuje tutaj na naszym terenie.”

Dr Albrecht Götze (l.), Kazimierz Janik - wójt, Eva-Maria Stange - Minister Kultury Saksonii, Bernd Lange-starosta dolnośląskiego powiatu górnołużyckiego
Dr Albrecht Götze (l.), Kazimierz Janik - wójt, Eva-Maria Stange - Minister Kultury Saksonii, Bernd Lange-starosta dolnośląskiego powiatu górnołużyckiegoZdjęcie: Elzbieta Stasik

Dalecy jesteśmy jeszcze od normalności, mówi starosta dolnośląskiego powiatu górnołużyckiego, Bernd Lange: „Ale to jest kolejny krok do jej osiągnięcia, coś konkretnego, co przemówi do młodzieży i uważam, że np. Schengen jest aktem administracyjnym, ale dopiero ludzie muszą wypełnić go życiem i to jest właśnie taki krok do normalności”.