„Die Welt” o strachu Polaków na Wyspach
28 czerwca 2016W czwartkowym referendum 52 proc. Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem swojego państwa z Unii Europejskiej. Poza wieloma innymi, często trudnymi do przewidzenia skutkami, oznacza to niepewność i problemy dla imigrantów z nowych krajów UE, dla których Wlk. Brytania otworzyła swój rynek pracy jako jeden z pierwszych krajów - już w 2004 roku. Największą ich grupą wśród tych pracowników są Polacy, których mieszka na Wyspach ok. 1,5 mln.
Jaka dokładnie będzie ich przyszłość? Okaże się w toku negocjacji Brytyjczyków z Radą Europejską. Ale - jak pisze „Die Welt” - już po ogłoszeniu wyników referendum na Wyspach coraz bardziej odczuwalne są antypolskie nastroje, a Polacy spotykają się z atakami. Przykłady to m.in. obraźliwe ulotki rozprowadzane w centralnej Anglii, graffiti na jednej z polskich placówek w Londynie czy wiele bezpośrednich komentarzy.
Die Welt: Polacy przyjechali, by ciężko pracować
„Już gdy doszło do pierwszych dyskusji ws. wschodnioeuropejskich imigrantów, oskarżanych przede wszystkim o wykorzystywanie zasiłków, Polacy byli głęboko zmartwieni. W końcu przyjechali na Wyspy, by ciężko pracować i byli dumni z opinii na swój temat” - podkreśla niemiecki dziennik.
Wielu, co prawda, wróciło do kraju, gdy zarobili dość pieniędzy na dom lub rozkręcenie własnego biznesu. Ale część została, założyła w Wlk. Brytanii rodziny, urządziła domy i czuje się związana ze swoim nowym krajem. Pokazała to m.in. biorąc udział w akcji oddawania krwi dla brytyjskiej służby zdrowia.
Jedną z wielu rozczarowanych decyzją Brytyjczyków jest 20-letnia studentka Julia Szczęchowicz: - Kiedyś czułam się tu jak w domu. Dziś już tak nie jest - cytuje ją „Die Welt”. - Nigdy nie nazwałabym się Angielką, ale to jest mój dom. Tu mieszkają moja rodzina i przyjaciele. Tutaj dorastałam. Ale przez 52 proc. nie jestem już mile widziana - pisze studentka na Facebooku.
Obway Polaków: „Ludzie, uważajcie. Oni nas nienawidzą”
„Die Welt” podkreśla, że na tę sytuację szybko zareagowali polscy politycy, którzy starali się uspokoić zaniepokojonych Polaków. - Musi zostać zrobione wszystko, by prawa polskich obywateli w Wlk. Brytanii nie zostały ograniczone - mówił prezydent Andrzej Duda. A wiceminister pracy Stanisław Szwed podkreślił, że w sytuacji Polaków na Wyspach nic się w najbliższym czasie nie zmieni. Z kolei minister rozwoju i wicepremier Mateusz Morawiecki wprost wezwał ich do powrotu: - Wracajcie do domu!
„Ale w obliczu niskich płac w Polsce - zarówno wtedy, jak i teraz - powrót do kraju to nie jest dla Polaków z Wysp żadna atrakcyjna wizja. Ich obawy jasno widać na internetowych forach” - zauważa niemiecka gazeta. I cytuje wybrane wypowiedzi: „Mój gospodarz powiedział mi dziś, że jesienią nie przedłuży mi umowy”, „Ludzie, uważajcie. Oni (Brytyjczycy) nas nienawidzą. Mamy dwa lata, by zarobić pieniądze i zdobyć kwalifikacje, a potem opuścić kraj, który nas, Polaków, naprawdę potrzebuje”.
Monika Margraf (opr.)