1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Konferencja żywnościowa ONZ w Rzymie

3 czerwca 2008

Politycy i eksperci z całego świata poszukują możliwości zażegnania globalnego kryzysu żywnościowego. Tematem szczytu FAO jest ustalenie wpływu zmian klimatycznych i zastosowania biopaliw na produkcję żywności.

https://p.dw.com/p/EC5J
Szczyt FAO w Rzymie jest historyczną szansą - uważa Jacques Diouf, dyrektor generalny Organizacji.
Szczyt FAO w Rzymie jest historyczną szansą - uważa Jacques Diouf, dyrektor generalny Organizacji.Zdjęcie: AP

Gospodarzem trzydniowej konferencji żywnościowej ONZ w Rzymie jest Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Uczestniczy w niej 190 krajów świata. Do stolicy Włoch przybyło 40 szefów państw i rządów. Inaczej niż Francja, którą reprezentuje na szczycie FAO prezydent Nicolas Sarkozy, Niemcy wysłały do Rzymu delegację nie pod przewodnictwem kanclerz Angeli Merkel, lecz minister współpracy gospodarczej z zagranicą Heidemarie Wieczorek-Zeul. Przed udaniem się na konferencję czołowa polityk SPD zapowiedziała, że w zakresie pomocy rozwojowej rząd federalny w Berlinie koncentrować się będzie w przyszłości przede wszystkim na projektach związanych z produkcją żywności.

Niemcy reprezentuje na konferencji żywnościowej ONZ w Rzymie minister Heidemarie Wieczorek-Zeul.
Niemcy reprezentuje na konferencji żywnościowej ONZ w Rzymie minister Heidemarie Wieczorek-Zeul.Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

FAO traktuje szczyt w Rzymie jako historyczną szansę osiągnięcia przełomu w zwalczaniu głodu w świecie. Do tej pory bowiem większość inicjatyw społeczności międzynarodowej w tym kierunku spełzła na niczym. Według danych ONZ, na świecie nadal głoduje około 850 milionów ludzi; 820 milionów z nich mieszka w krajach rozwijających się.

Jaques Diouf, dyrektor FAO, zwraca uwagę, że w sytuacja w krajach biednego południa jest tymczasem rozpaczliwa: „Wszystko wskazuje na to, że wzrost cen żywności, z jakim jesteśmy aktualnie konfrontowani, nie jest zjawiskiem przejściowym. Istnieje niebezpieczeństwo, że tym razem nie sprawdzi znany mechanizm rynkowy: wysokie ceny powodują wzrost podaży, a to z kolei wywołuje spadek cen” – wyraził obawę szef FAO.

Wielorakie przyczyny kryzysu żywnościowego

Jednym z powodów zaognienia się problemu są nieurodzaje w regionach, gdzie dotąd koncentrowała się produkcja rolna. Do tego dochodzą zakłócenia pogody w następstwie zamian klimatycznych. Z kolei wysokie ceny paliw utrudniają lub wręcz uniemożliwiają biednym krajom import produktów agrarnych. Na liście FAO figurują 22 kraje, takie jak Erytrea, Niger, Haiti czy Liberia, gdzie prawie co trzeci mieszkaniec jest niedożywiony, a które jednocześnie są importerami netto żywności i paliw.

Istotnym czynnikiem zaogniającym globalny kryzys jest wzrost gospodarczy – liczących razem 2,2 miliarda mieszkańców – Chin i Indii. Wysoka dynamika rozwoju gospodarczego - wzrost o 8 do 12 procent rocznie – idzie w tych krajach w parze ze wzrostem dochodów ludności i tym samym popytu na żywność. To odbija się na cenach produktów agrarnych na rynkach światowych.

Biopaliwa - ślepy zaułek?

W kwestii biopaliw, to jest przetwarzania jadalnych dla ludzi roślin w energię, eksperci FAO też mają wyrobione stanowisko: uważają, że trend w tym kierunku jest fatalny, bo przyczyni się dodatkowo do pogłębienia kryzysu żywnościowego. Wicedyrektor FAO, Alexander Mueller relatywizuje jednak problem, zwracając uwagę, że jak dotąd produkcja biopaliw nie ma większego wpływu na wzrost cen żywności:

„Wytwarzane z biomasy etanol i biodiesel stanowiły w roku 2006 co najwyżej dwa procent globalnego zużycia paliw – i mniej niż 0,25 procent światowego zużycia energii” – zwraca uwagę wiceszef FAO.