Kaddafi chwali Niemcy, krytykuje Zachód
16 marca 2011Podczas gdy sytuacja powstańców w Libii staje się z dnia na dzień coraz trudniejsza, Niemcy trzymają się obranego kursu nie mieszania się w wewnętrzny konflikt północno-afrykańskiego kraju. Kanclerz Angela Merkel, szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle oraz minister obrony Thomas Maiziere są jednomyślni co do tego, że wiąże się to ze zbyt wielkim ryzykiem. Stąd też brak ze strony Niemiec zgody na proponowane przez Francję i Wielką Brytanię oraz Ligę Arabską zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Libią, aby zapobiec bombardowaniu ludności cywilnej przez lotnictwo Kaddafiego. Zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellego byłoby to równoznaczne z rozpoczęciem działań wojennych, które osłabiłyby tylko ruch demokratyczny w tym kraju.
Pochwała dla Niemiec
Tymczasem libijski dyktator skrytykował w wywiadzie dla niemieckiej telewizji prywatnej RTL we wtorek (15.03.) postawę zachodnich państw wobec powstania w Libii. Pochwalił natomiast Niemcy, które „w przeciwieństwie do innych, przyjęły właściwe stanowisko”. Podkreślił też, że stracił zaufanie do Zachodu i w przyszłości zamierza sprzedawać ropę naftową tylko do Rosji, Chin i Indii. Przyznał, że może sobie jednak wyobrazić także współpracę z niemieckimi firmami.
sid/dpa/afp/Alexandra Jarecka