Jedyne w swoim rodzaju: Homo-Muzeum w Berlinie
13 sierpnia 2013Rocznie Homo-Muzeum odwiedzało ok. 18 tys. gości z całego świata. Istnieje już od 1985 r. i jak podkreślają jego organizatorzy, jest jedynym tego typu muzeum na świecie, które na bieżąco dokumentuje historię, dzień powszedni i kulturę homoseksualistów, prezentując ją w formie wystaw.
Barwna społeczność
W połowie maja 2013 r. muzeum przeniosło się ze starej siedziby w podwórku jednej z kamienic na Kreuzbergu do nowej, dwa razy większej w budynku dawnej drukarni przy Luetzowstrasse w dzielnicy Tiergarten. Nowe, jasne pomieszczenia, jako pierwszą goszczą tymczasową wystawę pt. "Transformation". Stała ekspozycja jest dopiero w przygotowaniu i powinna powstać pod koniec 2014 lub na początku 2015 r. Ma ona w większym stopniu uwzględnić także homoseksualizm kobiet, bowiem dotychczasowa stała ekspozycja poświęcona była przede wszystkim mężczyznom.
Wystawa "Transformacja" jest wyborem spośród bogactwa 50 tys. obiektów, jakim dysponuje muzealne archiwum i ma być, jak ujmują to organizatorzy "asocjacyjną podróżą przez wiele transformacji, które przeszła cała społeczność LGBTIQ (LesbianGayBisexualTransIntersexQueer) w swej historii.
Zaczyna się więc od czasów starożytnych (Safona, Salamakis, hermafrodyty, Apollo i Narcyz), sięgając czasów współczesnych. Historia homoseksualizmu ukazana jest na przykładach biografii mniej lub bardziej znanych osób. Z reguły pełna była ona prześladowań, izolacji i uprzedzeń. Obrazują ją stare sztychy, obrazy, fotografie i listy, ukazujące czasami bardzo tragiczne losy i modele życia, częstokroć inspirowane przez sztukę.
Powolna emancypacja
W Niemczech poradnictwo i pomoc prawną oferował homoseksualistom od roku 1920 Instytut Seksuologii Magnusa Hirschfelda.
Od mężczyzn w kobiecych strojach, od kobiet w strojach dandysa i innych "rajskich ptaków" roiło się w Berlinie, który w latach 20. XX w., ze swym bujnym życiem nocnym był istną mekką dla homoseksualistów z całej Europy. W roku 1930 prasa po raz pierwszy donosiła o pierwszej na świecie operacji wykształcenia specyficznych narządów płciowych. Tym pierwszym krokom w emancypacji homoseksualistów kres położyli naziści: nie ma na ten temat precyzyjnych danych, ale szacuje się, że kilkanaście tysięcy gejów zostało zamordowanych w obozach koncentracyjnych.
O prawdziwej emancypacji homoseksualistów można mówić od połowy lat 70. W roku 1973 w Berlinie odbyła się pierwsza demonstracja gejów, w 1979 - pierwszy w Niemczech Christopher Street Day. Po tym, jak kontakty homoseksualne wśród dorosłych osób przestały być karalne w RFN, w 1969 r. "Spiegel" zatytułował jeden z artykułów: 'Paragraf 175 anulowany - lecz czy geje są dalej piętnowani?'. Cztery lata później inny artykuł udziela odpowiedzi: 'Homoseksualiści: wyzwoleni, ale piętnowani'.
Także w NRD trudno było przyznać się otwarcie do swojej orientacji seksualnej. Homo-Muzeum opracowuje obecnie zbiory na ten temat. Zarchiwizowano już spuściznę po najbardziej znanym transwestycie z NRD, ikonie ruchu gejowskiego Charlocie von Mahlsdorf i po drezdeńskim lekarzu i seksuologu Rudolfie Klimmerze. W katalogu archiwum ujęte są już także materiały pochodzące z kościelnej grupy roboczej nt. homoseksualizmu, jaka powstała na początku lat 80. pod dachem Kościoła ewangelickiego.
Nowe modele życia
- Nowa, stała ekspozycja nie będzie klasycznym nakreśleniem historii emancypacji homoseksualistów - zaznacza Birgit Bosold z dyrekcji muzeum. - Chodzi raczej o nowe modele życia, formy partnerstwa i nowe struktury rodzinne, które mają równe prawo bytu w czasach erozji tradycyjnych struktur rodzinnych i indywidualizacji, co modele heteroseksualne.
Oprócz pomieszczeń wystawienniczych na parterze, muzeum ma także bibliotekę z 16 tys. książek oraz niezliczonymi czasopismami, filmami, nagraniami płytowymi i zarejestrowanymi rozmowami ze świadkami czasów. Zarówno biblioteka jak i archiwum są ogólnodostępne w godzinach otwarcia placówki, także bez uprzedniego zgłoszenia.
dpa / Małgorzata Matzke
red. odp.: Elżbieta Stasik