III edycja nagrody im. K.Dedeciusa
3 grudnia 2006Fundacja Roberta Boscha wielokrotnie nagradzała w latach osiemdziesiątych wybitne osiągnięcia translatorskie literatury niemieckojęzycznej w Polsce. W latach dziewięćdziesiątych pomagała rozwinąć skrzydła młodemu pokoleniu polskich tłumaczy. Po blisko 20 latach okazjonalnego honorowania tłumaczy literatury niemieckojęzycznej w Polsce, Fundacja Boscha ustanowiła w roku 2003 podwójną nagrodę, która zastąpiła wcześniejsze wyróżnienia. Nosi ona imię nestora niemieckich tłumaczy literatury polskiej w Niemczech, Karla Dedeciusa i przyznawana jest co dwa lata. Jest to jedyne z wielu wyróżnień dla tłumaczy w Polsce i w Niemczech, które honoruje jednocześnie osiągnięcia translatorskie z niemieckiego na polski i z polskiego na niemiecki. Fundacja Roberta Boscha przyznaje tę nagrodę we współpracy z Deutsches Polen-Institut – Niemieckim Instytutem Kultury Polskiej w Darmstadzie. W przyszłym roku wręczona będzie ona po raz trzeci.
Fundacja Roberta Boscha przypisuje w tworzeniu klimatu niemiecko-polskich stosunków ważną role promowaniu tłumaczeń obu literatur. Maja Pflüger:
-Rola tłumacza literatury wykracza poza dokonywanie przekładów językowych. Musi on najpierw zainteresować książką wydawnictwo, przekonać je do inwestycji. To ogromny wysiłek. Zaangażowaniu tłumaczy zawdzięczamy mnóstwo ciekawych tekstów. Wiele z nich zdobywa popularność dopiero po ukazaniu się w tłumaczeniu. –
Nagroda Fundacji Roberta Boscha dla tłumaczy niemieckich i polskich ma być przede wszystkim zachęta do przekładów „dobrej współczesnej literatury” – mówi Karl Dedecius –
- Rzeczy dobrych, a nawet trudnych czasami, a nie chałtury. Chałtura sama się sprzedaje, sama tłumaczy, i jej nie potrzebni są tłumacze wytworni. Wytworny tłumacz musi być podtrzymywany na duchu przez Fundacje, żeby przeżył ten rok, w którym pracuje nad tłumaczeniem klasyki współczesnej. Bo ona jest bardzo trudna.-
Karl Dedecius, założyciel i wieloletni dyrektor Deutsches Polen Institut w Darmstadzie, od 50 lat pracuje nad nobilitacją zawodu tłumacza. To on przekonał Fundację Boscha do wspierania niemiecko-polskich przedsięwzięć translatorsko-wydawniczych. Dzięki temu w latach 1980-2000 wydana została „Polska Biblioteka” – najwybitniejsze dzieła literatury polskiej od średniowiecza do współczesności w tłumaczeniu na niemiecki. Jest to dotychczas najobszerniejsza prezentacja polskiej literatury za granica.
Nagroda im. Karla Dedeciusa w wysokości 10 000 euro dla laureata z Niemiec i z Polski przyznawana jest za dokonania translatorskie w sensie dosłownym i przenośnym. Niezależne niemiecko-polskie jury bierze pod lupę cala otoczkę działalności tłumacza, jako pośrednika między kulturami, na przykład jego zaangażowanie w przyuczanie do rzemiosła młodego pokolenia tłumaczy, działalność recenzencka, pisanie opracowań na temat tłumaczonej literatury – a więc szeroko pojęte zaangażowanie na rzecz zbliżenia Polski i Niemiec.
Dotychczasowymi laureatami niemiecko-polskiej nagrody dla tłumaczy im. Karla Dedeciusa byli: Krzysztof Jachimczak, Hans-Peter Hoelscher-Obermaier, Maria Przybyłowska i Olaf Kühl.
Olaf Kühl mówi, ze tłumaczenie literatury polskiej na niemiecki i niemieckiej na polski jest dla tłumacza szczególnego rodzaju wyzwaniem.-
- Po pierwsze mamy do czynienia z językami nie pokrewnymi, słowiańskim i germańskim. Różnimy się kulturowo. Mieszkamy wprawdzie miedza w miedze, ale różnimy się miedzy sobą na poziomie emocjonalnym, mamy inne poczucie humoru, operujemy innymi symbolami i obrazami. Dlatego tłumaczenie naszych literatur nie sprowadza się wyłącznie do przekładu językowego. Jest to także tłumaczenie całej kultury. Literatura polska trafiała często do skarbnicy arcydzieł literatury światowej w tłumaczeniu na niemiecki. To mnie cieszy i daje mi, jako tłumaczowi, uczucie, ze robię cos ważnego.-
15 grudnia upływa termin zgłaszania kandydatur do konkursu. Nazwiska laureatów trzeciej edycji niemiecko-polskiej Nagrody im. Karla Dedeciusa ogłoszone zostaną w marcu przyszłego roku. Rozdanie nagród odbędzie się w czerwcu.