Gołoledź sparaliżowała znaczną część Niemiec. W Berlinie zabrakło karetek
21 stycznia 2014Marznący deszcz i śnieg z deszczem także we wtorek rano zamieniły drogi w Berlinie i Brandeburgii w szklankę. Służby ratunkowe apelują do mieszkańców, żeby zostali w domach, jeżeli nie muszą koniecznie wychodzić. W stolicy Niemiec straż pożarna ogłosiła w poniedziałek stan alarmowy. Tylko do 10 rano służby ratownicze musiały interweniować 600 razy, podczas gdy przy normalnych warunkach atmosferycznych odnotowuje się średnio 1100 interwencji dziennie. Na pomoc wezwano ochotniczą straż pożarną. W ciągu dnia zaczęło brakować karetek pogotowia, poszkodowanych – głównie ze złamaniami - przewoziły do szpitali nawet wozy strażackie. Stan alarmowy trwał do wieczora.
W nocy sytuacja się nieco uspokoiła, w stolicy Niemiec zanotowano 132 wypadki, szczęśliwie bez ofiar śmiertelnych.
Ślizgawica na Łużycach i północy Niemiec
We wtorek (21.01) Niemiecka Służba Meteorologiczna (DWD) ponownie ostrzega przed gołoledzią. W Berlinie główne ulice są wprawdzie przejezdne – 400 piaskarek służby oczyszczania miasta nieprzerwanie posypuje ulice, ślisko jest jednak na bocznych ulicach i chodnikach.
Ślizgawica panuje na Łużycach. W Chociebużu (niem. Cottbus) i okolicznych miejscowościach całkowicie wstrzymano transport publiczny. W pozostałych częściach Brandenburgii sytuacja nieco się odprężyła, nadal jest jednak niebezpiecznie. Tylko w poniedziałek w Brandenburgii, w blisko 500 wypadkach drogowych, rannych zostało 46 osób, czterokrotnie więcej niż w zwykłe dni.
Dwie osoby zginęły, kilka zostało rannych we wtorek rano w Szlezwiku-Holsztynie. Kierowca stracił kontrolę nad pojazdem i zjechał na przeciwległy pas. W karambolu ucierpieli kierowcy i pasażerowie co najmniej sześciu samochodów, poinformowała policja w Lubece. Do licznych wypadków spowodowanych ślizgawicą doszło też w Saksonii, Turyngii, Saksonii-Anhalckiej i Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Głównie skończyło się tam jednak na szkodach materiałnych.
Na cały dzień DWD wydał ostrzeżenie przed gołoledzią w Szlezwiku-Holsztynie, częściach Meklemburgii-Pomorza Przedniego i Dolnej Saksonii. Ostrożność zalecana jest nadal w Berlinie i Brandenburgii.
dpa / Elżbieta Stasik
red. odp.: Iwona D. Metzner