Goerlitz. Katolicy z Polski ratują niemiecki kościół
9 lipca 2022W porównaniu z innymi diecezjami katolickimi w Niemczech, w których dochodzi do masowych wystąpień z kościoła, diecezja Goerlitz odnotowała tylko lekki spadek wiernych. Obejmująca tereny południowej Brandenburgii i wschodniej Saksonii diecezja liczyła w 2021 roku 29.623 członków, zaledwie 167 mniej niż rok wcześniej.
Jak powiedział berlińskiej gazecie „Tagesspiegel” biskup Wolfgang Ipolt, przyczyną niewielkiego spadku jest stały i wyraźny przyrost wiernych z Polski, którzy przeprowadzają się na niemiecką stronę pogranicza.
„Nasi polscy siostry i bracia przybywają do nas, ponieważ poszukiwani są tutaj pracownicy” – przyznaje hierarcha. Dla jego Kościoła jest to jak „transfuzja krwi”. „Rozwijamy się dzięki katolikom zza granicy i stajemy się dzięki temu coraz bardziej międzynarodowi” – mówi biskup Ipolt.
W parafiach, do których należą polscy wierni, msze święte są odprawiane w języku polskim i niemieckim. Podczas gdy w większych katolickich diecezjach istnieją osobne polskie parafie, biskup Ipolt życzyłby sobie, „aby ludzie, którzy przeprowadzają się z Polski, stali się normalną częścią naszych parafii”.
Dla obu stron, zarówno Polaków, jak i Niemców, pojawienie się nowych wiernych jest także sporym wyzwaniem. „Polacy trafiają do diaspory, w zsekularyzowane środowisko, w którym ich tradycje już nie istnieją” – mówi Wolfgang Ipolt i przyznaje, że dla Polaków jest to swoisty „szok kulturowy”. Jego zdaniem chrześcijanie z Polski z przyjeżdżają z katolicko ukształtowanego kraju. „Niektórzy są katolikami po prostu z tradycji, ale mało odzwierciedlają wiarę” – stwierdza biskup. Z drugiej strony polscy katolicy prezentują często bogatszą praktykę modlitewną i mogą ożywić niektóre zwyczaje, „które u nas zostały utracone” – mówi 68-letni duchowny.
(EPD/stef)
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>