1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Gazprom kupuje największe zbiorniki gazu w Europie. Eksperci ostrzegają

Małgorzata Matzke6 października 2014

Rosyjskie firmy interesują się coraz bardziej zbiornikami rezerw gazu w Niemczech. Już 1/4 niemieckich zbiorników gazu jest w rękach rosyjskich firm i oligarchów.

https://p.dw.com/p/1DRAl
E.ON Erdgasspeicher
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

To jest igranie z ogniem - ostrzegają eksperci ds. bezpieczeństwa energetycznego. Rosyjskie firmy interesują się coraz bardziej zbiornikami rezerw gazu w Niemczech. W Rehden w Dolnej Saksonii znajdują się największe w Europie zachodniej zbiorniki gazu - obecnie kupuje je w całości rosyjski koncern energetyczny Gazprom. Ogółem już 1/4 niemieckich zbiorników gazu jest w rękach rosyjskich firm i oligarchów. Niemcy pokrywają swoje zapotrzebowanie na gaz w 40 proc. dostawami z Rosji. W zbiornikach magazynowane są rezerwy na wypadek przerw w dostawach.

Eksperci obawiają się, że oddanie władzy nad tymi magazynami w rosyjskie ręce, może posłużyć kiedyś Rosji do wywierania nacisków politycznych.

Der größte Erdgasspeicher Westeuropas
Już 1/4 niemieckich zbiorników jest w rosyjskich rękachZdjęcie: DW/Andrey Gurkov

Wszystko w rękach Kremla?

- Jeżeli Kreml w swych zamierzeniach faktycznie kieruje się polityczną kalkulacją i spirala eskalacji będzie się kręcić dalej, to dostawy gazu mogą stać się decydującą dźwignią do wywierania nacisku politycznego - podkreśla Kristina Westphal, politolog z Fundacji Nauka i Polityka. Gazprom byłby wtedy w bardzo dobrej sytuacji regulując wedle własnego uznania dostawy gazu, zaznacza ekspertka, podkreślając, że Federacja Rosyjska ma 50-procentowy udział w Gazpromie, który prowadzi interesy na całym świecie. Wszyscy ufają jednak w zdrowy rozsądek: Moskwa jest absolutnie skazana na dochody ze sprzedaży gazu.

Niemcy nie mają strategicznej rezerwy gazu

Claudia Kemfert z Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych zaznacza, że niemieckie państwo nie ma żadnych strategicznych rezerw gazu - i inaczej niż w przypadku ropy naftowej - nie ma możliwości gromadzenia takich rezerw. Istniejące zbiorniki znajdują się w rękach prywatnych firm, co oznacza, że państwo nie ma prawa do bezpośredniego dostępu do nich.

Pressekonferenz des DIW Berlin „Versorgungssicherheit auf dem europäischen Erdgasmarkt“ Claudia Kemfert
Claudia Kemfert: Na międzynarodowym rynku gazu jest pod dostatkiemZdjęcie: DW/N. Jolkver

Eksperci uspokajają jednak, że nawet, jeżeli Rosja całkowicie wstrzymałaby swoje dostawy do Niemiec, przez trzy miesiące Niemcy mogłyby radzić sobie z obecnie zmagazynowanym już gazem. Claudia Kemfert zaznacza, że na międzynarodowym rynku gazu jest pod dostatkiem i zakupami możny byłoby kompensować braki. - Przez zimę byśmy sobie poradzili - uspokaja.

Jej zdaniem już teraz należy ustalić warunki ewentualnych dostaw, rozbudowywać infrastrukturę i sieć gazociągów, i opierać się przede wszystkim na ciekłym gazie i budować terminale do ich odbioru. Wiele krajów już to zrobiło, Niemcy niestety jeszcze nie - zaznacza w rozmowie z telewizją ARD.

- Domagamy się stworzenia narodowego magazynu rezerw gazu - podkreśla Juergen Trittin, członek komisji spraw zagranicznych Bundestagu z ramienia partii Zielonych. - Jesteśmy jednak także zdania, że należy drastycznie zredukować zużycie gazu, a tego można dokonać przez remonty domów i ich docieplanie.

Niemcy posiadają największe w Europie zbiorniki do magazynowania gazu: jest to 50 podziemnych zbiorników w 40 lokalizacjach, gdzie można zgromadzić 23 mld metrów sześciennych gazu; odpowiada to 1/4 ilości gazu zużytego w RFN w roku 2012.

tagesschau.de / Małgorzata Matzke