1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Viktor Orban wygrywa wybory. „Złowrogi cień na przyszłość”

4 kwietnia 2022

Po dwunastu latach sprawowania władzy, Viktor Orban świętuje kolejne zwycięstwo w wyborach parlamentarnych na Węgrzech. 

https://p.dw.com/p/49Prh
Viktor Orban wygrywa wybory parlamentarne na Węgrzech
Viktor Orban wygrywa wybory parlamentarne na WęgrzechZdjęcie: Bernadett Szabo/REUTERS

Każdy, kto zna Viktora Orbana, wie, że ten silny człowiek w głębi duszy może być niepewny siebie. Przed niedzielnym głosowaniem liczył on wprawdzie na czwarte zwycięstwo z rzędu, ale mimo to pozwolił sobie na wątpliwości. W swoim ostatnim wywiadzie telewizyjnym oskarżył opozycję o „oszustwo wyborcze”, ponieważ wykorzystała ona legalnie dostępne dane telefoniczne i wysłała wyborcom wiadomości SMS.

„Zwycięstwo widać nawet z księżyca”

Kiedy w niedzielę wieczorem znane były pierwsze wyniki wyborów, które dość szybko wskazały na wielkie zwycięstwo wyborcze prawicowo-nacjonalistycznej partii rządzącej Fidesz, wydawało się, że Orban nie może w to uwierzyć. Gdy stał w budapesztańskiej hali widowiskowej, w której odbywała się impreza wyborcza, jego głos przepełniony był poczuciem triumfu.

– Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo. Tak wielkie, że widać je nawet z księżyca, a już na pewno z Brukseli – mówił do wiwatującego tłumu. Dodał, że „potężne międzynarodowe ośrodki władzy” zjednoczyły się przeciwko partii Fidesz. To ci sami podejrzani, co zwykle: „Bruksela”, czyli UE, urodzony na Węgrzech amerykański inwestor i propagator demokracji George Soros („wujek Gyuri”), „międzynarodowa lewica” i międzynarodowe media.

Według wstępnych wyników Fidesz uzyskał 53,1 procent głosów. 

Samotny lider opozycji

Skruszony i zszokowany skalą porażki był kontrkandydat Orbana Peter Marki-Zay. Główny kandydat sojuszu partii opozycyjnych (poparcie dla niego wyniosło ok. 35 procent), który po raz pierwszy startował w wyborach parlamentarnych. – Przystąpiliśmy do walki na nierównych warunkach, ze związanymi nogami, z lancą w plecach – powiedział do swoich zwolenników w Budapeszcie. – A jednak nie wygraliśmy.

Kontrkandydat Orbana Peter Marki-Zay
Kontrkandydat Orbana Peter Marki-ZayZdjęcie: Ferenc Isza/AFP

Zwycięzcy w polityce mają wielu przyjaciół, podczas gdy przegrani pozostają sami. Podczas wystąpienia Petera Marki-Zay nie było przy nim żadnego z liderów sześciu partii sojuszu. Zamiast tego za bezpartyjnym politykiem i zadeklarowanym katolikiem ustawiła się jego żoną i siedmioro dzieci. – Zostaniemy tutaj, wstawimy się za każdym, będziemy dalej deptać władzy po piętach – powiedział. Eksperci ogłosili w międzyczasie, że jego kariera polityczna jest praktycznie skończona.

„Złowrogi cień na przyszłość”

Tymczasem Orban triumfuje pod każdym względem. „Jego triumfalizm rzuca złowrogi cień na przyszłość” – powiedział politolog Andras Biro-Nagy w audycji wyborczej transmitowanej w internetowym kanale telewizyjnym Partizan. 

W polityce zagranicznej może to oznaczać przede wszystkim zaostrzenie konfrontacji z UE. Z powodu naruszania zasad państwa prawa Bruksela pracuje nad odcięciem Węgier od funduszy unijnych. Istnieją podejrzenia, że część unijnych pieniędzy przepływa przez kanały korupcyjne i w ten sposób przyczynia się do stabilizacji „systemu Orbana”.

Jednocześnie w ostatnich latach Orban sprzymierzył się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, który kieruje podobnym systemem, finansowanym nie z funduszy unijnych, lecz z dochodów ze sprzedaży surowców. Napastnicza wojna Rosji z Ukrainą postawiła Viktora Orbana w niepewnej sytuacji.

Węgry połowicznie poparły decyzje UE o potępieniu Rosji i uzbrojeniu Ukrainy. Do tej pory Orban unikał nazwania Putina otwarcie agresorem. Dlatego pozostaje w izolacji w UE i NATO. Triumf wyborczy może go na razie zadowolić, ale jak daleko poniesie go na scenie międzynarodowej, pozostaje pod znakiem zapytania.

(DPA/dom)

Polak, Węgier, dwa bratanki