1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
klimatEuropa

Europa zmaga się z suszą w zimie

Tim Schauenberg
12 marca 2023

Zmiany klimatu, ciepłe zimy i mniejsze opady doskwierają szczególnie południowej Europie. We Francji i Włoszech zagrożone są tegoroczne zbiory. Jak temu zaradzić?

https://p.dw.com/p/4OWqT
Loara na wysokości Montjean-sur-Loire na początku marca 2023 roku
Loara na wysokości Montjean-sur-Loire na początku marca 2023 rokuZdjęcie: STEPHANE MAHE/REUTERS

Wielu rolników w Europie znów martwi się o zbiory z powodu zbyt małych opadów deszczu. – Obfite opady zimą są ważne dla uzupełnienia rezerw wody w ziemi – wyjaśnia w rozmowie z DW Samantha Burgess, wicedyrektorka projektu monitorowania zmian klimatycznych unijnego programu Copernicus (Copernicus Climate Change Service). – Gdy jednak patrzymy na nasze mapy, to dostrzegamy deficyt wilgotności ziemi – dodaje. Na dużych obszarach Europy jest obecnie tak sucho, jak jeszcze nigdy o tej porze roku.

W środku zimy w wielu krajach brakuje wody: w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Holandii, Hiszpanii, Belgii, Portugalii, we Francji czy Włoszech. W południowej Europie już teraz prowadzi to do nieurodzaju pszenicy i jęczmienia.

Włoski rolnik Luca Rizzotti stracił w 2022 roku prawie połowę swych zbiorów z powodu suszy
Włoski rolnik Luca Rizzotti stracił w 2022 roku prawie połowę swych zbiorów z powodu suszyZdjęcie: Mauro Ujetto/NurPhoto/picture alliance

Ostatnie lato było nadzwyczaj gorące, zwłaszcza na południu Europy, gdzie wysychały całe jeziora i rzeki. Tylko we Włoszech niedobór wody w ciągu kilku tygodni zniszczył dużą część zbiorów ryżu. W niektórych krajach musiano tymczasowo ograniczyć zaopatrzenie w wodę. Z powodu zawinionych przez człowieka zmian klimatu okresy suszy, przede wszystkim w lecie, będą w przyszłości coraz dłuższe i cięższe. Jeżeli dodatkowo zimą opady będą zbyt małe, to susza będzie się utrzymywać i kolejne lato będzie jeszcze bardziej suche. Jak rolnicy, gminy i kraje mogą się na to przygotować i złagodzić skutki suszy?

Gromadzenie deszczówki

Już podczas ciężkiej suszy we Włoszech ostatniego lata Andrea Colombo z Zarządu Dorzecza Rzeki Pad (Autorità Distrettuale fiume Po) mówiła w wywiadzie dla DW o konieczności rozbudowania infrastruktury dla różnego rodzaju zbiorników retencyjnych, aby zabezpieczyć się na wypadek suszy w kolejnych latach. Dzięki temu w wioskach, miastach i regionach położonych w pobliżu Alp możliwe byłoby gromadzenie deszczówki z zimowych opadów i wód roztopowych. To funkcjonuje już w innych regionach świata. Na przykład Singapur ma dwa systemy: jeden do odprowadzania ścieków, a drugi do zbierania deszczówki w całym mieście. Woda jest uzdatniana i magazynowana w olbrzymich rezerwuarach.

W Singapurze deszczówka magazynowana jest w ogromnych rezerwuarach
W Singapurze deszczówka magazynowana jest w ogromnych rezerwuarachZdjęcie: RealityImages/Zoonar/picture alliance

To, jak skuteczne są takie zbiorniki retencyjne zależy oczywiście także od obfitości opadów zimą. Według lokalnej organizacji ekologicznej Legambiente we włoskich Alpach spadło tej zimy o połowę mniej śniegu niż zwykle. Padem, najdłuższą rzeką kraju, płynie zaledwie ułamek zwykłej ilości wody. Sytuacja już teraz jest krytyczna i wymaga innych działań, podkreśla organizacja. – Musimy natychmiast ograniczyć pobór wody w różnych sektorach i do różnych celów, zanim osiągnięty zostanie punkt, od którego nie będzie już odwrotu – apeluje szef Legambiente Giorgio Zampetti, cytowany w komunikacie prasowym.

Organizacja domaga się od nowego włoskiego rządu przyjęcia narodowej strategii wodnej, która będzie także wspierała gospodarkę wodną w obiegu zamkniętym. To oznacza więcej uzdatniana wody i powtórnego jej wykorzystania, aby ograniczyć skutki dla środowiska naturalnego i chronić wody gruntowe. Na początku marca włoski minister rolnictwa Francesco Lollobrigida uznał, że niedobory wody to „stan wyjątkowy, który wymaga krótko i długoterminowych działań”. Jednak dokładnego planu jeszcze nie ma.

Konserwacja rur i zbiorników

Kolejnym szybkim i skutecznym sposobem oszczędzania wody byłoby zatkanie dziur w istniejącej infrastrukturze wodociągowej i naprawa nieszczelności. Przez nieszczelne rury w UE marnowane są ogromne ilości wody. Konserwacja mogłaby być błogosławieństwem dla krajów, najmocniej dotkniętych przez suszę.

We Włoszech każdego roku marnuje się 40 proc. wody, we Francji jest to – według europejskiego stowarzyszenia dostawców wody – 20 procent, a w Portugalii około 30 procent. Najwięcej wody wycieka z bułgarskich (60 procent) i rumuńskich (40 procent) wodociągów.

W całej Europie jedna czwarta wody pitnej marnuje się wskutek złej infrastruktury i niewystarczającego zarządzania wodnego.

Pod koniec 2022 roku Komisja Europejska zaproponowała nowelizację dyrektywy wodnej, która wymaga od krajów członkowskich lepszego monitoringu marnowania wody i nieszczelności w infrastrukturze oraz większych inwestycji w odpowiednie działania i gromadzenie danych. Obecnie to kraje południa Europy, najbardziej dotknięte przez susze, jak Hiszpania, Włochy czy Bułgaria inwestują w lepsze wodociągi najmniej w przeliczeniu na liczbę mieszkańców.

Potencjał oczyszczania wody

Według Komisji Europejskiej także potencjał związany z oczyszczaniem i powtórnym wykorzystaniem wody jest duży. Obecnie w Unii Europejskiej tylko 0,5 procent, czyli około jeden miliard metrów sześciennych, pobranej wody jest uzdatniane i ponownie wykorzystane. Dzięki wystarczającej liczbie oczyszczalni ścieków i odpowiedniej infrastrukturze możliwe byłoby znacznie bardziej efektywne wykorzystanie wody. To znacznie zmniejszyłoby też presję na zbiorniki wodne i uzależnienie od naturalnych źródeł wody. Na przykład we Włoszech tylko 5 procent wody, wykorzystywanej do nawadniania, to woda z oczyszczalni. Reszta pochodzi z coraz skromniejszych naturalnych źródeł wody. Rolnictwo zużywa obecnie około 30 procent słodkiej wody w UE. Inną opcją dla rolników byłoby przejście na bardziej odporne na suszę odmiany, mówi Samantha Burgess.  

Poziom wody w rzece Garonna na wysokości Tuluzy jest tej zimy niepokojąco niski
Poziom wody w rzece Garonna na wysokości Tuluzy jest tej zimy niepokojąco niskiZdjęcie: Huchot-Boissier Patricia/abaca/picture alliance

Czeka nas suche lato

Władze we Francji zapowiedziały, że jeżeli sytuacja będzie się pogarszać, to w 87 gminach wprowadzone zostaną ograniczenia w zużyciu wody. Takie działania podejmowane są zwykle w czasie ekstremalnej suszy latem. Są to na przykład zakaz napełniania prywatnych basenów.

Europejskie zrzeszenie organizacji rolniczych Copa-Cogeca uważa, że sytuacja na południu Francji jest „niepokojąca”. Także ekspertka Samantha Burgess uważa, że wszystko to nie wróży dobrze zaopatrzeniu w wodę w nadchodzących cieplejszych miesiącach. – Jeżeli wkrótce nie nadejdzie seria burz albo bardzo gwałtownych opadów, które przyniosą ze sobą dużo wilgoci, to z naszych map wynika, iż będziemy mieli bardzo suchą wiosnę i lato – mówi.

Jej zdaniem także w tym roku latem będziemy mieli do czynienia z ograniczeniami zużycia wody w niektórych regionach. Ale, jak podkreśla, nie jesteśmy bezradni wobec tej sytuacji. – Tu i teraz odczuwamy skutki zmian klimatu. I można wiele zrobić – jako jednostka, jako rząd i jako społeczeństwo – podkreśla Samantha Burgess.

Hiszpania: Susza - rolnicy wiercą nielegalne studnie