1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Edathy to więcej niż skandal [OPINIA]

Barbara Cöllen15 lutego 2014

Na polityka pada publicznie podejrzenieo zainteresowanie pornografią dziecięcą. To oznacza jego koniec – prywatny i zawodowy. To daje też świadectwo bardziej o społeczeństwie niż o tym człowieku.

https://p.dw.com/p/1B9n0
Zdjęcie: Imago

„Nie wiadomo, czy chodzi o zdjęcia pornograficzne dzieci; to trudna kwestia oceny”. Tę zdumiewającą opinię wygłosił w telewizyjnej dyskusji jeden z zaproszonych tam ekspertów Jörg Fröhlich. Szef prokuratury w Hanowerze prowadzi dochodzenie ws. socjaldemokraty Sebastiana Edathy'ego podejrzanego o posiadanie pornografii dziecięcej. Na konferencji prasowej w ub. piątek (14.02) prokurator wygłosił jeszcze jedno zdumiewające zdanie: „W każdym razie mamy tu do czynienia z czymś na granicy tego, co wymiar sprawiedliwości postrzega jako pornografię dziecięcą”.

Innymi słowy: wymiar sprawiedliwości sam nie jest pewny tego, czy zarzuty wobec Edathy'ego w ogóle noszą znamiona przestępstwa. Ostatecznie może się okazać, że były poseł Bundestagu zupełnie legalnie kupił zdjęcia roznegliżowanych chłopców. To może się komuś wydawać wstrętne i niegodziwe. I oczywiście temat ten jest nieodpowiedni, aby go bagatelizować, wskazując na sytuację prawną. Lecz zrozumiałe oburzenie nie usprawiedliwia pochopnego wyrokowanie o kimś.

Kompromitacja polityki i mediów

Jednakże dokładnie tak zdarzyło się w przypadku Edathy'ego. Poszlaki mogą być nie wiadomo jak przytłaczające, a zachowanie osoby posądzanej o wykroczenie bardzo podejrzane – w państwie prawa obowiązuje domniemanie niewinności, o ile nie zostanie udowodniona wina. W chwili obecnej Sebastian Edathy jest posądzony o pewien czyn – nie mniej i nie więcej. Być może zostanie wniesiony przeciwko niemu oskarżenie. Ale nawet wtedy, w postępowaniu prawnym będzie on najpierw domniemanym sprawcą a nie już skazanym przestępcą.

A co się stanie, jeśli okaże się, że Edathy jest niewinny? Czy ci wszyscy, którzy już prawie widzieli go za kratkami, będą prosili go z tego powodu o przebaczenie? Wątpliwe. I nawet, jeśli tak postąpią, to jemu samemu to nic już nie przyniesie. Dlatego, że już teraz jego życie jest całkowicie złamane. Zarzut posiadania pornografii dziecięcej jest zbyt poważny, a związane z tym emocje są absolutnie zrozumiałe. Ale właśnie dlatego, przy tak niejasnych poszlakach jak w przypadku Edathy'ego, konieczna byłaby ostrożność w komunikowaniu się administracji państwowej z politykami. To, czego doświadczyliśmy, było tego jawnym przeciwieństwem. Odpowiednio do tego pochopne wyroki ferowała większość środków masowego przekazu. Patrząc na to w ten sposób, znów polityka i media działały zgranie, lecz na bardzo niskim poziomie.

Marcel Fürstenau / tłum. Barbara Cöllen

red.odp.: Małgorzata Matzke