Wyzysk zakonnic. "Na nogach od świtu do zmroku"
6 marca 2018Artykuł w oficjalnej publikacji Watykanu wywołał poruszenie, zwracając uwagę na problem, o którym nie mówiło się jak dotąd głośno. Pismo „Donne Chiesa Mondo” (Kobiety Kościół Świat), będące comiesięcznym dodatkiem do watykańskiego dziennika „Osservatore Romano”, piętnuje wyzysk zakonnic, które są w Watykanie tanią czy wręcz darmową siłą roboczą.
„Mężczyźni powinni przestać traktować zakonnice jak służące” – napisano w artykule. Już sam jego tytuł nazywa problem po imieniu: „Zakonnice które pracują (właściwie) za nic”. Pracują w roli domowego personelu księży, biskupów, kardynałów czy na etatach w placówkach opieki przedszkolnej i w szkołach. Lecz w odróżnieniu od braci zakonnych, wiele sióstr nie otrzymuje za swoją pracę ani wynagrodzenia, ani nawet dobrego słowa.
Wyzysk zakonnic będzie w bieżącym tygodniu także tematem konferencji w Rzymie, pt. „Dlaczego kobiety są ważne”.
Od świtu do zmierzchu
Zakonnice, z którymi rozmawiała autorka artykułu Marie-Lucile Kubacki opowiadały, jak służąc hierarchom Kościoła są na nogach od świtu do zmroku. Nie mają uregulowanego czasu pracy, a ich wynagrodzenie jest mizerne albo nie otrzymują go wcale. Autorka cytuje siostrę Marie, jedną z zakonnic która opowiedziała o warunkach swojego życia. Jej imię, podobnie jak imiona innych sióstr, zostało zmienione w obawie, że krytyka warunków pracy w Kościele może niekorzystnie odbić się na jej sytuacji.
Co szczególnie nie podoba się siostrze Marie to zachowanie niektórych księży. Każą podawać sobie codziennie obiad i kolację, ale nie pozwalają jej usiąść razem z nimi do stołu. – Zastanawiam się, czy tak powinny zachowywać się wobec siebie osoby posiadające święcenia – pytała siostra Marie.
Jak duży zakres ma to zjawisko, trudno powiedzieć, ponieważ wiele sióstr zakonnych pracuje pokornie, nie skarżąc się na swój los. Szczególnie zakonnice z Afryki, Azji czy Ameryki Płd. nie mają odwagi, by opowiedzieć o swojej frustracji. Bardzo często zakon w ich ojczystym kraju finansuje np. studia brata czy opiekę lekarską dla kogoś chorego z rodziny.
Mało kobiet w rzymskiej kurii
Siostra Paule, która w hierarchii kościelnej zajmuje kilka ważnych stanowisk, ubolewa, że większość sióstr pracuje bez umowy czy wiążących ustaleń. – To pozwala bardzo źle je opłacać czy wręcz wcale ich nie wynagradzać. I to nie tylko wtedy, gdy pracują np. jako gosposie u biskupa czy księdza. Także siostry pracujące w zakonach czy jako nauczycielki w szkołach są w podobnej sytuacji. W wielu przypadkach zakonnice nie otrzymują wynagrodzenia, ponieważ – jak się tłumaczy – ślubowały życie w ubóstwie. Jak podkreśla autorka artykułu, opisywane sytuacje są odzwierciedleniem hierarchii Kościoła katolickiego. Tylko niewiele kobiet w Watykanie zajmuje wysokie stanowiska. Jedną z nich jest np. Barbara Jatta, która od ubiegłego roku jako pierwsza kobieta kieruje Watykańskimi Muzeami.
Pięć polskich zakonnic
W odróżnieniu od swoich poprzedników papież Franciszek w Watykanie mieszka w domu gościnnym, który prowadzony jest jak hotel i zatrudnia normalnie opłacany personel.
Gospodarstwo papieża Jana Pawła II w komnatach w Pałacu Apostolskim prowadziło natomiast pięć polskich zakonnic. Prace domowe w pomieszczeniach poprzedniego papieża Benedykta XVI, który w roku 2013 zrezygnował z pontyfikatu, wykonywało kilka kobiet z laickiego zrzeszenia Memores Domini.
Papież po stronie kobiet
Już przed dwoma laty Papież Franciszek podkreślał, że praca wielu kobiet w Kościele przypomina raczej niewolę niż służbę i krytykował machismo wszechobecne zarówno w postępowych społeczeństwach jak i w Kościele. „Osservatore Romano” opublikował w ubiegłym tygodniu przedmowę papieża do książki hiszpańskiej socjolog Marii Teresy Compte, która ma się ukazać 7 marca. Książka nosi tytuł „10 rzeczy, które Papież Franciszek proponuje kobietom”.
Ojciec Święty krytykuje, że „dochodzi do konsumpcji aktów przemocy przeciwko kobietom. Padają one ofiarą nadużyć, handlu i żądzy zysku, a w reklamie i branży rozrywkowej sprowadzane są do roli przedmiotów. Nawet w Kościele służebna rola, do której Chrystus wzywał każdego z nas, w przypadku kobiet przeistacza się w niewolę”.
Przeczytaj także: Czy leci z nami papież? Tak!
Małgorzata Matzke (kna, rtr)