Dokończyła doktorat w wieku 102 lat.
9 czerwca 2015W wieku 102 lat pediatra Ingeborg Syllm-Rapoport we wtorek (9.06.2015) otrzyma w Hamburgu dyplom nadania jej naukowego tytułu doktora. Przed 77 laty hitlerowskie władze uczelni nie dopuściły jej do obrony rozprawy doktorskiej ze względu na jej żydowskie pochodzenie.
Zdolna lekarz-pediatra
W latach 1937/38 Ingebog Syllm pracowała jako lekarka oddziałowa w Izraelickim Szpitalu w Hamburgu i napisała dysertację o błonicy. Teraz, w maju 2015 roku, w 77 lat po tym fakcie obroniła rozprawę doktorską przed komisją składającą się z profesorów kliniki uniwersyteckiej w Hamburgu-Eppendorf (UKE).
Jej promotorem w czasach przedwojennych był Rudolf Degkwitz, który później ze względu na odmowę dokonywania eutanazji dzieci został skazany przez hitlerowski trybunał na siedem lat więzienia. W roku 1938 zaświadczał doktorantce, że "ta praca zostałaby przyjęta przeze mnie jako dysertacja, gdyby nie to, że obowiązujące ustawy nie pozwalają na dopuszczenie panny Syllm do obrony ze względu na jej pochodzenie".
Obrona pracy po 77 latach
Aby przystąpić do ustnej obrony rozprawy doktorskiej, sędziwa już doktorantka uczyła się przy asyście rodziny i przyjaciół, jak szczegółowo opisuje "Wall Street Journal". Ze względu na słaby wzrok nie mogła korzystać z komputera ani książek.
Po 45-minutowym egzaminie ustnym dziekan fakultetu medycznego prof. Uwe Koch-Gromus zaznaczył: "Nie tylko, gdy uwzględni się jej podeszły wiek, była znakomita".
Klinika UKE chce przez nadanie tego stopnia naukowego przyczynić się do rozprawy z jednym z najmroczniejszych rozdziałów niemieckiej historii na uniwersytetach i wyższych uczelniach, zaznaczył prof. Koch-Gromus, dodając, że nikt nie jest wstanie zadośćuczynić bezprawiu, jakie miało wtedy miejsce.
Dyplom nadania tytułu doktora Ingeborg Syllm-Rapoport otrzyma na specjalnej uroczystości w Hamburgu. Będzie nosić tytuł "prof. dr dr".
Ingeborg Syllm-Rapoport, córka kupca i pianistki wyemigrowała w roku 1938 do Stanów Zjednoczonych, gdzie uzyskała pierwszy tytuł doktorski. W roku 1944 w Cincinnati (Ohio) poznała swojego męża, lekarza i biochemika Samuela Mitję Rapoporta, który zmarł w 2004 r.
Najstarsza doktorantka świata
Obydwoje angażowali się w partii komunistycznej. Prezydent USA Harry S. Truman nadał Rapoportowi po wojnie odznaczenie za jego badania na polu konserwacji krwi. Pomimo tego, w latach 50. Ropoport był ścigany za lewicowe poglądy. Kiedy będąc na sympozjum w Szwajcarii dowiedział się, że grozi mu zatrzymanie przez amerykańską policję, wolał już nie wracać do USA.
Obydwoje osiedlili się w 1952 r. w Berlinie Wschodnim, gdzie pracowali w klinice Charite. Syllm-Rapoport habilitowała się w 1958 r. i została docentem w klinice pediatrycznej Charite, gdzie stworzyła oddział neonatologii. W roku 1968 nadano jej tytuł profesora zwyczajnego, a w 1984 r. przyznano Narodową Nagrodę NRD.
Obecnie Ingeborg Syllm-Rapoport jest chyba najstarszą doktorantką na świecie. W „Księdze Rekordów Guinessa” figurował do tej pory jako najstarszy doktorant profesor medycyny Heinz Wenderoth z Elstleth koło Bremy. W roku 2008, jako 97-latek podchodził w Hanowerze do obrony rozprawy doktorskiej na temat biologii komórek. Swoją karierę naukową rozpoczął także jako pediatra w roku 1936 w hamburskiej klinice HKE.
dpa / Małgorzata Matzke