1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dlaczego Christo opuścił Bułgarię?

Rayna Breuer
1 czerwca 2020

W komunistycznej Bułgarii Christo nie czuł się wolny. Wybrał ucieczkę na Zachód. Artysta zmarł 31 maja w Nowym Jorku.

https://p.dw.com/p/3d6yi
Christo zmarł 31 maja 2020. Miał 84 lata
Christo zmarł 31 maja 2020. Miał 84 lataZdjęcie: picture-alliance/dpa/B. Pedersen

Gabrowo to niewielkie miasto w samym sercu Bułgarii, liczące prawie 60 tys. mieszkańców. Słyną oni ze specyficznego poczucia humoru, mądrości (którą poświadczają sobie sami) i oszczędności. To tutaj 13 czerwca 1935 r. urodził się Christo Wladimirow jako jeden z trzech synów Jawaszewów. Już w dzieciństwie zetknął się ze sztuką, przede wszystkim za sprawą matki.

Początki Christo

Cweta Dimitrowa, która przed urodzeniem synów pracowała jako sekretarka w Akademii Sztuki w Sofii, utrzymywała bliskie kontakty z bułgarską sceną artystyczną. „Ówcześni twórcy cały czas przychodzili do naszego domu” – wspomina brat Christo, Anani Jawaszew w wywiadzie dla lokalnego portalu informacyjnego miasta. On i Christo urządzali potem prezentacje dla nich.

Dorastanie w środowisku artystycznym ukształtowało nie tylko Christo, ale i jego brata Ananiego, który jest cenionym aktorem teatralnym w Bułgarii. Rodzina Jawaszewów otrzymywała wiele prezentów i pamiątek od artystów, z których część zaginęła podczas licznych przeprowadzek lub później – po dojściu do władzy komunistów – została znacjonalizowana.

Ojczyzna – miejsce grozy

Przeszłość rodziny Christo była naznaczona ucieczką. 18 marca 1913 r. w Salonikach został zamordowany król Grecji, po czym Serbia, Czarnogóra, Turcja, Rumunia i Grecja wypowiedziały wojnę Bułgarii. Wszyscy Bułgarzy, z których wielu mieszkało w Salonikach, zostali wypędzeni. Podejrzenie o udział w zamachu padło też na rodzinę matki Christo, ponieważ dziadek był bogatym człowiekiem z dużą posiadłością, w której występowało wielu bułgarskich artystów. Schwytano go w Grecji, babcia i matka Christo zdołały w ostatniej chwili uciec do Bułgarii.

1944: Mieszkańcy Sofii wiwatują na cześć wojsk sowieckich
1944: Mieszkańcy Sofii wiwatują na cześć wojsk sowieckich Zdjęcie: picture-alliance/akg-images

Jednak doświadczeniem, które najbardziej zostało w pamięci trzem synom, było aresztowanie ich ojca – odnoszącego sukcesy inżyniera. Po wkroczeniu Armii Czerwonej do Bułgarii w 1944 r. znaczna część inteligencji została aresztowana. W ciągu pierwszych czterech miesięcy zamordowano 30 tys. Bułgarów. Oskarżano ich o brak podporządkowania komunizmowi. Ojciec Christo również trafił do więzienia. Po latach został z niego zwolniony, ale jego życie było już zrujnowane.

Podczas gdy ojciec był w więzieniu, matka walczyła o przetrwanie. Anani Jawaszew wspomina, że musiała nawet sprzedawać własne meble, aby wyżywić rodzinę.

Podróż bez powrotu

Właśnie te chwile ukształtowały rozwijającego się artystę Christo i oddaliły go wewnętrznie od ojczyzny. Po maturze w 1952 r. zapisał się na Akademię Sztuk Pięknych w Sofii, gdzie studiował do 1956 r. Dręczyło go jednak wyznaczanie norm sztuki przez państwo. Sztuka, która miała przedstawiać sukcesy socjalizmu – szczęśliwych rolników, bogate zbiory, mężów stanu, wielkość i wyższość – nie była sztuką Christo. W 1956 r. wyjechał ze swoim wujkiem do Pragi na podstawie specjalnego zezwolenia. Nie miał pieniędzy i malował obrazy, by związać koniec z końcem.

Christo w 1972 roku: projekt „Valley Curtain”
Christo w 1972 roku: projekt „Valley Curtain”Zdjęcie: picture-alliance/Keystone

W liście do brata Ananiego napisał: „Nie mogę tego dłużej znieść. Nie ma sensu spotykać się z ludźmi, którzy przez cztery lata (w Akademii Sztuk Pięknych w Sofii – red.) mnie nie rozumieli, ludźmi, którzy są egoistami, którzy mnie upokorzyli i zaszczepili we mnie przekonanie, że tylko oni wiedzą, jak tworzyć sztukę. Sztuka, która jest podłym kłamstwem, cynicznym nonsensem, nie może być sztuką”. I dodał: „Jestem artystą i chcę tworzyć własną sztukę, ale w Bułgarii nie było to możliwe”. W kolejnym liście zaznaczył: „Sztuka może być tylko owocem własnej inspiracji, nie może być narzucona z zewnątrz”.

Ucieczka na Zachód

Christo napisał bratu, że w Pradze czuje się powiew Zachodu. Nie został tam jednak, wyruszył dalej. Połączył siły z kilkoma lekarzami, wspólnie przekupili celnika. Był zimny styczniowy dzień 1957 r., kiedy ukryli się w zaplombowanych wagonach. Strach, że zostaną wydani, minął dopiero, gdy bezpiecznie dotarli do Austrii. W Wiedniu młody Bułgar odwiedził przyjaciela swojego ojca i jako Christo stał się niezależnym artystą.

1995: Christo i jego żona Jeanne-Claude opakowali budynek Reichstagu
1995: Christo i jego żona Jeanne-Claude opakowali budynek Reichstagu Zdjęcie: picture-alliance/United Archives

Bułgarska bezpieka odnotowała jego ucieczkę. „Nie odpowie przed sądem, bo nie posiada w kraju żadnych dóbr materialnych” – napisano. Nikt nie mówił o zbiegu, ani koledzy ze sceny artystycznej, ani rodzina. „Ludzie bali się o nim mówić” – wspomina jego brat. „Kiedyś spotkała mnie koleżanka z jego klasy i zapytała, co robi mój brat. Masz na myśli Christo? Nie, twojego brata Stefana” – odparła.

Opakowali monumentalne budynki

Kiedy Christo i jego żona Jeanne-Claude w 1985 r. opakowali paryski most Pont Neuf, bułgarska opinia publiczna nawet o tym nie wiedziała. W jego aktach widnieje tylko notatka korespondenta bułgarskiej agencji prasowej BTA z uwagą „do użytku wewnętrznego”.

Musiał upaść komunistyczny reżim, aby w byłej ojczyźnie Christo zaczęto o nim mówić. On sam rzadko wspominał swoją młodość w Bułgarii i niechętnie mówił w ojczystym języku. Okoliczności jego dzieciństwa, niemożność ostatniego pożegnania rodziców sprawiły, że zaniemówił na temat swej ojczyzny, która nigdy nie był dla niego prawdziwym domem.

31 maja 2020 Christo zmarł w swojej ojczyźnie z wyboru – Nowym Jorku.  Miał 84 lata.