„Dexit”: AfD chce wyprowadzić Niemcy z Unii Europejskiej
11 kwietnia 2021Podczas weekendowego zjazdu partii w Dreźnie 550 delegowanych AfD debatowało o programie wyborczym partii przed zbliżającymi się we wrześniu wyborami do Bundestagu. Najwięcej kontrowersji wzbudziła kwestia członkostwa w Unii Europejskiej. Po dyskusji większość delegatów opowiedziała się za wpisaniem do programu: „Uważamy za potrzebne wyjście Niemiec z Unii Europejskiej i założenie nowej europejskiej wspólnoty gospodarczej i interesów”.
To przegrana szefa partii Joega Meuthena i skupionego wokół niego tzw. „umiarkowanego skrzydła” partii. Meuthen był przeciwko tej propozycji. – Polityka to sztuka możliwego – mówił Meuthen, który zasiada też w Parlamencie Europejskim i mocno krytykował plany „Dexitu”. Apelował zamiast tego o współpracę ze zbliżonymi ideowo partiami europejskimi, wymieniając przy tym węgierski Fidesz Viktora Orbana.
Plany partii skrytykował wiceprzewodniczący liberalnej FDP Alexander Graf Lambsdorff. „To byłby koniec UE i wspólnego rynku, naszego największego rynku eksportowego", napisał na Twitterze. Zarzucił AfD „tępy nacjonalizm”. Zarówno AfD jak i FPD są w opozycji do rządu CDU/CSU i SPD.
Radykalne żądania
Także w kwestii polityki migracyjnej na zjeździe przeważyła skrajna część partii, której nieformalnym liderem jest szef AfD w Turyngii Bjoern Hoecke. Z sukcesem apelował on o deklarację w programie o „odrzuceniu jakiegokolwiek łączenia rodzin przez uchodźców” (obecnie osoby z przyznanym statusem uchodźcy mogą w niektórych wypadkach sprowadzić do Niemiec swoją rodzinę).
Partia domaga się też ogólnego ograniczenia imigracji do Niemiec, za wzór stawiając Japonię. AfD chce więcej kontroli i „fizycznych barier” w formie płotu na granicach.
Przeciwko lockdownowi i maskom
Delegaci nazwali swój program na wybory „Niemcy. Ale normalne”. Są w nim także przeciwko noszeniu masek w celu walki z koronawiruem (w osobnej rezolucji zażądali też zakończenia lockdownu). Poza tym program zawiera znane już postulaty narodowych referendów, wyjścia ze strefy euro i zakazu budowy minaretów. Delegaci nie zdecydowali jednak jeszcze o tym, kto będzie kandydatem partii na kanclerza, a w praktyce liderem podczas kampanii wyborczej.
Przed budynkiem targów w Dreźnie, gdzie odbywał się zjazd partii, przeciwko AfD protestowało w sobotę około 150 osób. Nawiązując do nazwy nowego programu wyborczego AfD, rzeczniczka protestujących Rosa von Striesen oceniła, że program partii to „próba dalszej normalizacji nienawiści i nagonki”
Obecnie AfD jest największą opozycyjną partią w Bundestagu. W wyborach w 2017 roku partia zdobyła 12,6 procent głosów. Obecnie sondaże dają jej szansę na 11 proc. poparcia.
(dpa,afp/gsz)