Zaskakujące statystyki
12 sierpnia 2011W 1990 roku było ich o połowę mniej (15%). Wyraźny wzrost pozamałżeńskich urodzeń nastąpił zwłaszcza pod koniec lat 90., potem zaś się nieco spowolnił. W 2010 roku ich udział – porównaniu z rokiem poprzednim – zwiększył się o 0,5 pkt. We wschodniej części kraju rodzi się węcej dzieci w związkach nieformalnych niż w zachodnich Niemczech. W ubiegłym roku w dziewięciu nowych landach u 61 procent nowonarodzonych rodzice nie mieli ślubu. W tym samym okresie w zachodnich landach udział ten wyniósł 27 procent.
Najwyższą liczbę „nieślubnych” noworodków odnotowano w Saksonii-Anhalt i w Meklemburgii-Pomorzu Przednim (każdorazowo 64%). W Berlinie aż co drugie niemowlę ma rodziców nie pozostających ze sobą w związku małżeńskim. Jeśli chodzi o "stare" landy RFN, to szczególnie wysoki odsetek takich urodzeń charakteryzuje takie kraje związkowe, jak: Bremę (39%), Hamburg (36%) i Szlezwik-Holsztyn (35%).
Udział urodzeń pozamałżeńskich w Niemczech jest niższy od średniej europejskiej (38% w 2009 roku). Najwyższy ich odsetek odnotowano w Estonii (59%), niewiele mniej „nieślubnych” noworodków urodziło się we Francji (53%), w Wielkiej Brytanii (46%), Austrii (39%) i we Włoszech (24%).
ag / Monika Skarżyńska
red. odp. Bartosz Dudek