Niemieccy workoholicy
16 lipca 2011Szczególnie silne „poczucie obowiązku zawodowego” odnotowano w grupie mężczyzn: aż 57 procent zamiast odpoczywać zajmowało się sprawami zawodowymi na urlopie; wśród kobiet 48 procent. W wynikach sondażu zaskakuje, że nowe technologie, jak na przykład wielofunkcyjny smartphone, nie potęgują stresu (57 procent, a 18 procent przeciwnie). Co czwarty respondent posiadał smartphona.
Workoholicy – czterdziesto- i pięćdziesięciolatkowie
Najtrudniej jest zapomnieć o obowiązkach zawodowych i sobie po prostu odpuścić Niemcom w przedziale wiekowym 45-54 lat. Aż 60 procent osób w tym wieku przyznaje, że w czasie urlopu zamiast odpoczywać pracowało. Co więcej: skłonność do zajmowania się sprawami zawodowymi w czasie urlopu rośnie wraz z dochodami. Osoby na stanowiskach kierowniczych nie mają wyjścia, jak odbierać telefony, czy czytać maile napływające z biura.
Biuro na plażowym ręczniku
Okazuje się, że dla 41 procent Niemców czynnych zawodowo jest czymś zupełnie zwyczajnym prowadzenie na urlopie rozmów telefonicznych z szefem czy kolegami w sprawach służbowych na plażowym ręczniku. Co więcej, przyznają oni, że takie telefony czy Maile z biura wcale nie psują im urlopu i nie zakłócają odpoczynku (67 procent).
Medycy biją na alarm, prawnicy radzą
Brak wyraźnej granicy między pracą a wypoczynkiem niepokoi psychologów pracy i lekarzy. Tim Hagemann z Bielefeld wskazuje na grożący nam wzrost chorób wywołanych stresem jak wysokie ciśnienie, burn out (wypalenie zawodowe) czy depresje. „Jeśli ludzie ciągle są zajęci swoją komórką, cierpi na tym także jakość stosunków międzyludzkich”, mówi.
Prawnicy z całą stanowczością podkreślają, że „nikt nie jest zobowiązany do zajmowania się czynnościami służbowymi w czasie urlopu”. Michael Eckert, prawnik specjalizujący się w prawie pracy informuje, że „każdemu pracownikowi wolno jest wyłączyć komórkę i laptopa w czasie wolnym. Nikt nie jest zobowiązany zaglądać do swojej skrzynki elektronicznej”.
dpa / Barbara Cöllen
red. odp. Iwona D. Metzner