„Lęk przed antysemickimi atakami jest uzasadniony”
27 lutego 2015To, co spotkało Daniela Altera w Niemczech, w lecie 2012 roku, odbiło się szerokim echem na świecie. W berlińskiej dzielnicy Schoeneberg pobito rabina na oczach jego córki, ponieważ rozpoznano w nim Żyda. Sprawcami byli, jak wszystko na to wskazuje, arabsko-tureccy młodociani. Po dziś dzień nie zostali jednak schwytani. Berliński rabin określił później niektóre dzielnice stolicy Niemiec mianem „No-Go-Areas”.
„Prawie nic się nie zmieniło”
Według Josefa Schustera, przewodniczącego Centralnej Rady Żydów w Niemczech (ZRJ), od tego czasu prawie nic się w RFN nie zmieniło. Noszenie tradycyjnej jarmułki w dzielnicach zamieszkałych w dużej mierze przez muzułmanów jest według niego ciągle jeszcze niebezpieczne.
Takie okolice mamy „chyba szczególnie” w Berlinie, ale nie tylko tam, mówi. Schuster jest „bardzo zaniepokojony tą sytuacją”. Szef ZRJ poradził jednak Żydom, by, kierowani strachem, nie ukrywali się, „bo większość instytucji żydowskich jest dobrze strzeżonych”.
Aiman Mazyek, przewodniczący Centralnej Rady Muzułmanów w Niemczech (ZMD) podchodzi ze zrozumieniem do lęków Żydów w Niemczech. W rozmowie z gazetą „Berliner Zeitung” powiedział, że są one uzasadnione. Mazyek nie zgadza się jednak z tym, by odpowiedzialnością za napady na Żydów obciążano wyłącznie młodych muzułmanów. Dlatego zaproponował, również w obliczu wzrostu islamofobii, podjęcie wspólnych działań na rzecz zwalczania i antysemityzmu i islamofobii.
„Niemcy muszą się bronić przeciwko wrogości do Żydów”
„Jest to niedopuszczalne, by Żydzi musieli się znów w Niemczech ukrywać. Nasz kraj musi im stworzyć takie warunki, by mogli bez strachu identyfikować się ze swoją religią”, powiedział minister sprawiedliwości Heiko Maas (SPD) w rozmowie z gazetą „Der Tagesspiegel”.
Ten temat minister poruszył już po zamachach w Kopenhadze, gdy premier Benjamin Netanjahu wystosował apel do europejskich Żydów, żeby emigrowali do Izraela. Izraelski ambasador w Niemczech Yakov Hadas-Handelsman nie ponowił wprawdzie apelu Netanjahu na izraelsko-niemieckim kongresie młodzieżowym w Berlinie, ale i on mówił o wrogości do Żydów, „przed którą Niemcy muszą się bronić”.
Dziś antysemityzm występuje często pod płaszczykiem krytyki Izraela. – Widocznie Izrael postrzega się inaczej niż inne państwa – zaznaczył przewodniczący ZRJ Schuster.
d.radio.de / Iwona D. Metzner