Brak kierowców. Przewoźnicy ostrzegają przed opóźnieniami
17 listopada 2024Według Niemieckiego Stowarzyszenia Transportu Drogowego Logistyki i Utylizacji (BGL), istnieje ryzyko wąskich gardeł w dostawach w okresie Adwentu i Świąt Bożego Narodzenia z powodu braku kierowców ciężarówek. Rzecznik zarządu Dirk Engelhardt powiedział gazecie „Bild”, że obecnie w całych Niemczech brakuje około 100 000 kierowców. „Będzie to miało wpływ na działalność świąteczną, ponieważ dostawy towarów lub paczek mogą być opóźnione” – ostrzegł. Jak dodał: „Każdego roku tracimy kolejne 15 000 kierowców”. Jednocześnie liczba przewozów rośnie, ponieważ coraz więcej Niemców składa zamówienia online. „Musimy uważać, aby nie doszło do problemów jak w Wielkiej Brytanii” – ostrzega Dirk Engelhardt. Latem 2021 r. półki supermarketów w tym kraju były puste z powodu Brexitu i koronawirusa.
Ożywienie gospodarcze problemem
„Kiedy dojdzie znów do ożywienia gospodarki, będziemy mieli problem” – przewiduje rzecznik BGL. Jednak 7000 firm należących do stowarzyszenia robi wszystko, co w ich mocy, aby znaleźć i zatrzymać nowych kierowców. „Budują pensjonaty dla swoich pracowników, pomieszczenia socjalne ze sprzętem fitness”. Wielu kierowców samodzielnie wybiera typ pojazdu i wyposażenie, a także klientów i trasy.
Nadmierna biurokracja
Dirk Engelhardt ubolewa nad wymogami biurokratycznymi w Niemczech. „Utrudniają one zatrudnianie emerytów lub studentów jako pracowników tymczasowych”. Skrytykował również koszt prawa jazdy na ciężarówki. W Niemczech za licencję trzeba zapłacić co najmniej 10 000 euro, w porównaniu do zaledwie 3 000 euro w innych krajach UE.
Kolejnym problemem jest niewypłacalność firm transportowych. W tym roku ich liczba wzrosła o dwanaście procent w porównaniu do 2023 r. Dirk Engelhardt obwinia za to polityków: „Płacimy o 84 procent więcej opłat drogowych niż rok temu”. Niemieckie firmy transportowe zapłaciły w tym roku 15 miliardów euro z tytułu opłat drogowych, w tym 7,6 miliarda euro z tytułu dopłat za emisję CO2. Marże zysku w tym sektorze wynoszą obecnie od 0,1 do 1,5 procent.
(KNA/AfP/jar)