1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka minister: Groźby Putina nie mogą nas sparaliżować

1 października 2022

Groźby użycia przez Rosję broni jądrowej nie mogą sparaliżować Zachodu – uważa minister obrony Niemiec Christine Lambrecht.

https://p.dw.com/p/4Hd5S
Rosyjska rakieta międzykontynentalna Sarmat
Rosyjska rakieta międzykontynentalna SarmatZdjęcie: RU-RTR Russian Television/AP/picture alliance

Ogłaszając w piątek (30.09.2022) aneksję okupowanych części terytorium Ukrainy rosyjski prezydent Władimir Putin ponownie zasugerował możliwość użycia broni jądrowej, podsycając strach przed wybuchem wojny atomowej. – Niemiecki rząd traktuje te groźby poważnie i jest bardzo zaniepokojony – przyznała w sobotę, 1 października minister obrony Niemiec Christine Lambrecht w trakcie wizyty w Mołdawii. Jak dodała, należy zachować czujność. – Ale ważne jest też, by nie dać się sparaliżować takimi groźbami – podkreśliła Lambrecht po spotkaniu ze swoim mołdawskim odpowiednikiem Anatolie Nosatiim w Kiszyniowie. 

– Nie może to prowadzić do zaniedbania wsparcia Ukrainy – dodała. Należy „by czujnym, reagować roztropnie i starać się o to, by nie doszło do dalszej eskalacji”. – Ukraina musi być nadal konsekwentnie wspierana – podkreśliła niemiecka minister obrony.

Ryzyko wzrasta wraz z klęskami Rosji

Zapowiedziała także zwiększenie niemieckiego wsparcia militarnego dla Mołdawii, narażonej na rosyjską agresję. W przyszłym tygodniu odbędą się negocjacje w tej sprawie. Według Lambrecht Mołdawia jest zainteresowana m.in. zakupem dronów dla swoich sił zbrojnych.

Ministrowie obrony Niemiec Christine Lambrecht (z prawej) i Mołdawii Anatolie Nosatii
Ministrowie obrony Niemiec Christine Lambrecht (z prawej) i Mołdawii Anatolie Nosatii w KiszyniowieZdjęcie: Jörg Blank/dpa/picture alliance

O najnowszych atomowych groźbach Putina mówił także w wywiadzie z niemiecką gazetą „Bild” doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podoljak. Przestrzega, że scenariusz użycia przez Moskwę broni jądrowej w wojnie przeciwko Ukrainie nie jest nierealistyczny. Jego zdaniem ryzyko takiego scenariusza rośnie „wobec wewnętrznej paniki w Federacji Rosyjskiej i coraz liczniejszych militarnych porażek”.

Zdaniem Podoljaka powstrzymanie Putina przed takim krokiem to nie zadanie Ukrainy, która nie ma broni jądrowej. „Problem powinien być rozwiązany wyłącznie na poziomie członków ‚klubu nuklearnego’ i ściśle według doktryny odstraszania” – ocenił. I dodał, że Rosja musi być świadoma swej odpowiedzialności oraz tego, że w przypadku skutecznego uderzenia nastąpi bezwarunkowa odpowiedź.

Innego zdania co do zamiarów Putina jest były niemiecki dyplomata i były szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Wolfgang Ischinger. Jak mówi „Bildowi”, wraz z użyciem broni jądrowej osiągnięty zostanie „najwyższy możliwy stopień eskalacji”. Ale według rosyjskiej doktryny przewidziane jest to tylko w przypadku „egzystencjalnego zagrożenia”, dodał.

Ukraina chce do NATO

W reakcji na ogłoszenie przez Rosję aneksji okupowanych terytoriów ukraińskich, Kijów zapowiedział złożenie wniosku o przyjęcie Ukrainy do NATO w przyśpieszonym trybie.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisuje wniosek o przyśpieszone przyjęcie jego kraju do NATO
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisuje wniosek o przyśpieszone przyjęcie jego kraju do NATOZdjęcie: AP Photo/picture alliance

Niemcy powściągliwie zareagowały na tę zapowiedź. Minister obrony Christine Lambrecht wskazała, że przystąpienie do NATO wiąże się ze spełnieniem określonych warunków, a kwestia ta będzie omawiana w gronie 30 krajów członkowskich Sojuszu. W podobnym tonie wypowiedziała się wcześniej szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock. – Wspieramy dalej Ukrainę w jej prawie do samoobrony, także dostawami ciężkiej broni, ale robimy wszystko, by inne kraje, by NATO nie zostały wciągnięte w tę wojnę – powiedziała Baerbock, cytowana przez agencję DPA. 

Sceptyczne są również USA. – Naszym zdaniem najlepszym sposobem, w jaki możemy pomóc Ukrainie, jest praktyczna pomoc na miejscu – ocenił doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Według niego proces związany z ewentualnym przyjęciem Ukrainy do Sojuszu „powinien zostać podjęty w Brukseli w innym czasie”.

Aspiracje Ukrainy poparły natomiast trzy kraje bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia. „Bałtyccy przyjaciele Ukrainy w pełni popierają możliwie najszybsze przyjęcie Ukrainy do NATO” – napisali na Twitterze ministrowie spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu, Łotwy Edgars Rinkevics i Litwy Gabrielius Landsbergis. „Inspirująca odwaga Ukrainy może tylko wzmocnić nasz sojusz” – podkreślili.

DPA/ widz