AfD przegrała wybory na burmistrza Nordhausen

Przed drugą turą w niedzielę (24.09) opinia publiczna w Niemczech obawiała się wygranej Propheta, bo 42-tysięczne Nordhausen byłoby pierwszym średnim miastem, w którym władzę przejęłaby skrajnie prawicowa AfD, a na którego terenie działał przy tym w czasie wojny nazistowski obóz. To właśnie Prophet uzyskał w pierwszej turze najlepszy wynik, bo ponad 41 proc.

W niedzielę wieczorem okazało się, że przedłużono zliczanie głosów, a kandydaci, wg doniesień agencji prasowych, szli łeb w łeb.

Gorący wieczór w Nordhausen. Wiwatujący mieszkańcy

Po 20:00 komisja wyborcza podała, że wg wstępnych wyników funkcję nadal pełnić będzie bezpartyjny burmistrz Kai Buchmann, konkurent Propheta w drugiej turze. Zdobył 54,9 proc. głosów, a kandydat AfD–45,1 proc.

Wieczór wyborczy w Nordhausen był gorący. Gdy podczas zliczania głosów w siedzibie rady miasta okazywało się, że prowadzi Buchmann, zebrani w sali reagowali oklaskami – donosi agencja DPA.

Przed budynkiem zebrało się kilkadziesiąt osób, które uczciły zwycięstwo burmistrza. Niektóre miały ze sobą plakaty z hasłami przeciwko AfD. Gdy ogłoszono wynik, w sali rady rozległy się długotrwałe wiwaty. Buchman też był na miejscu i ściskał ręce swoich wiwatujących zwolenników. Ten wynik to dla Nordhausen gwarancja „normalnego życia” – skomentowł.

Jörg Prophet i historyczny rewizjonizm

Opinia publiczna, w tym organizacje pamięci, obawiała się wygranej  61-letniego Propheta – który jak wielu innych działaczy AfD jest historycznym rewizjonistą – i to w mieście, na którego obrzeżach działał podczas wojny obóz Mittelbau-Dora, część obozu Buchenwald. Naziści więzili tam i zmuszali do pracy przy produkcji rakiet V-2 ok. 60 tys. osób, z czego jedna trzecia nie przeżyła.

Urząd Ochrony Konstytucji Niemiec, który bada działalność AfD pod kątem prawicowego ekstremizmu, jako jeden z przykładów rewizjonizmu historycznego w tej partii wskazał właśnie teksty Propheta. Kandydat na burmistrza Nordhausen zasłynął wezwaniem Niemców do odrzucenia powojennego „kultu winy” oraz uwagami, że alianci wyzwolili obóz Mittelbau-Dora, by skraść niemieckie techonologie rakietowe.

– Ciężar spadł nam z serc – tak podsumował wybory w stacji NTV Jens-Christian Wagner, dyrektor miejsc pamięci Buchenwald i Mittelbau-Dora. Jak przypomniał, AfD to partia skrajnie prawicowa, a jej ideologia jest w wielu obszarach podobna do nazistowskiej

AfD: skok w sondażach

Mimo tego od kilku miesięcy AfD pnie się w sondażach. W całych Niemczech notuje już ponad 20 proc. poparcia i zajmuje w rankingach poparcia dla partii drugie miejsce. We wschodnich landach poparcie dla AfD jest jeszcze większe, a w Turyngii to ok. 34 proc. W pierwszej połowie roku właśnie w tym landzie, podczas wyborów w mieście Sonneberg, AfD po raz pierwszy zdobyła stanowisko starosty. Lider AfD w Turyngii Björn Höcke stanie wkrótce przed sądem za używanie w kampanii nazistowskiego hasła.

Z kolei w landzie Saksonia-Anhalt AfD ma też już burmistrza: w ok. 20-tysięcznym Raguhn-Jessnitz.

Kai Buchmann nadal burmistrzem

Urzędujący burmistrz Nordhausen Kai Buchmann – mimo zwycięstwa – w kampanii również spotkał się z krytyką. Toczy się przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne. Wcześniej był zawieszony w czynnościach służbowych z powodu zarzutów o mobbing, które sąd ostatecznie uchylił.

(DPA, AFP/mar)