1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

15-latka wydalona do Nepalu z powrotem w Niemczech

Barbara Cöllen
2 sierpnia 2017

Na lotnisku w Düsseldorfie polały się w środę (2.08.2017) przed południem łzy radości, kiedy klasa szkolna witała Bivsi Rana wydaloną dwa miesiące temu z Niemiec do Nepalu.

https://p.dw.com/p/2hYyT
Deutschland Schülerin Bivsi zurück
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Becker

Bivsi przyleciała do Düsseldorfu z rodzicami i starszym bratem. Na lotnisku witali ją z radością i łzami w oczach koledzy i koleżanki, ich rodzice oraz wszyscy ci, którzy wspierali wytrwałą walkę o jej powrót do Niemiec. Na lotnisko przybyli też liczni dziennikarze. W komentarzach mówili o jej „powrocie do przyszłości”.

Deutschland Schülerin Bivsi zurück
Cieszę się z powrotu do domu - powiedziała Bivsi dziennikarzomZdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Becker

Deportacja prosto z lekcji

Witający 15-latkę tłum trzymał w górze plakaty i transparenty z napisami: „Serdecznie witamy Bivsi”, „Welcome home Bivsi”, "Urodzona w Duisburgu, deportowana do Nepalu", a także serca i balony. Koledzy i koleżanki zapewniali Bivsi na lotnisku, że nadrobią z nią cały materiał, który przerabiali w szkole w czasie jej nieobecności. – Cieszę się, że jestem znów w domu – powiedziała Bivsi po przylocie.

Historia nastolatki odbiła się echem w całych Niemczech. Pod koniec maja dziewczynka została razem z rodzicami wydalona Niemiec. W tym celu zabrano ją prosto z lekcji w szkole, co wywołało ogromne wzburzenie.

Pomimo, że deportacja była prawnie uzasadniona, uczniowie demonstrowali domagając się powrotu koleżanki i jej rodziny do Niemiec oraz zbierali podpisy pod petycją w sieci. Akcję tę wsparł także burmistrz Duisburga Sören Link (SPD), władze kraju związkowego Nadrenia Północna-Westfalia oraz komisja petycyjna parlamentu krajowego (Landtagu).

- Nasz upór został ukoronowany sukcesem – powiedział dyrektor Steinbart-Gymnasium Ralf Buchthal, który też był obecny w tłumie witających Bivsi na lotnisku.

Deutschland Demonstration in Duisburg für die Rückkehr der abgeschobenen Schülerin Bivsi Rana
Takie tłumy witały Bivsi, która urodziła się 15 lat temu po przyjeździe rodziców do Niemiec, gdzie poprosili o azyl Zdjęcie: Imago/Reichwein

Wiza w ramach wymiany szkolnej

Szybki powrót nastolatki do Niemiec był możliwy z wizą, jaką wydaje się w celach edukacyjnych na wymianę szkolną. Jak poinformowało krajowe ministerstwo ds. integracji Nadrenii Północnej-Westfalii, Bivsi może po zdaniu matury złożyć wniosek o wizę pobytową na studia lub kształcenie zawodowe. Nie jest jednak jasne, czy potem będzie mogła zostać na stałe w Niemczech.

Deutschland Demonstration in Duisburg für die Rückkehr der abgeschobenen Schülerin Bivsi Rana
Demonstrując koleżanki i koledzy oraz nauczyciele Bivsi walczyli o jej powrót do NiemiecZdjęcie: Imago/Reichwein

Rodzice nastolatki, którzy już 15 lat temu złożyli w Niemczech wniosek o azyl, ale otrzymali odpowiedź odmowną, teraz mogą z przyczyn humanitarnych towarzyszyć jej przez okres edukacji.

W przeciwieństwie do swoich rodziców, którzy przyjechali do Niemiec już w 1998 roku, starszy brat Bivsi przybył tu z normalną wizą dopiero dwa lata temu i nie został wydalony do Nepalu.

Walka o Bivsi uksztaltowała nas

Walka o powrót koleżanki-migrantki z Nepalu ukształtowała postawy uczniów z Steinbart-Gymnasium z Duisburga. – Wielu z nas bardziej zainteresowało się polityką, a w związku z tym, co przeżyliśmy, teraz sprawdzamy, czy wszystko, co jest politycznie poprawne, jest też słuszne – wyjaśnia rzeczniczka samorządu uczniowskiego Sarah Habibi.

Deutschland Demonstration in Duisburg für die Rückkehr der abgeschobenen Schülerin Bivsi Rana
Walka o powrót koleżanki-migrantki z Nepalu ukształtowała postawy uczniów z Steinbart-Gymnasium z Duisburga.Zdjęcie: Imago/Reichwein

Gimnazjum im. Steinbarta w Duisburgu, do którego uczęszczała nastolatka z Nepalu, niedawno znów zaapelowało do polityków, aby po wydarzeniach sprzed dwóch miesięcy dać Bivsi i jej rodzicom możliwość „ponownego zaadaptowania się w dotychczasowym życiu”. Rodzinie potrzebny jest najpierw czas dla siebie i spokój – podkreślano. Zadbano o to, aby Bivsi i jej rodzina zamieszkali w swoim dawnym mieszkaniu. Właściciel mieszkania trzymał je dla rodziny Bivsi wierząc, że jej powrót do Niemiec się uda.

epd/Barbara Cöllen